Hamas nie zgadza się na przedłużenie rozejmu z Izraelem
Palestyński Hamas odrzuca możliwość przedłużenia obowiązującego do jutra rozejmu w walkach z Izraelem w Strefie Gazy – poinformował jeden z przywódców tego radykalnego ruchu Musa Abu Marzuk, który uczestniczy w negocjacjach w Kairze.
Obecne zawieszenie broni, obowiązujące od niedzieli wieczór, "jest drugie i ostatnie" – podkreślił. Rozejm, zawarty po kilku dniach intensywnej mediacji Egiptu, wygasa w środę o godz. 23 czasu polskiego.
Izraelskie wojsko poinformowało, że minionej nocy nie odnotowano żadnych incydentów zbrojnych.
Pierwsza runda pośrednich negocjacji, które mają na celu wypracowanie stałego zawieszenia broni, zakończyła się w ubiegłym tygodniu bez rezultatu. Izrael nie zgodził się na całkowite zakończenie izraelsko-egipskiej blokady Strefy Gazy, czego domagał się Hamas. Izrael twierdzi, że blokada jest niezbędna, by uniemożliwić przemyt broni.
Blokada ta znacznie utrudnia Palestyńczykom opuszczanie zamieszkanego przez 1,8 mln ludzi terytorium, by udać się do pracy czy szkół. Ogranicza ona też przepływ towarów do Strefy Gazy i praktycznie całkowicie zablokowała eksport z tego terytorium. Bezrobocie przekracza tam 50 proc.
Rozmowy są kontynuowane. Według przedstawiciela strony palestyńskiej egipscy mediatorzy polecili obu stronom przygotować się na "bardzo długą sesję negocjacji". Jak zauważa agencja AP, może to oznaczać, że rozmowy wkroczą tego dnia we wrażliwy etap.
Członek palestyńskiej delegacji w Kairze powiedział, że wczoraj Izrael przedstawił pakiet propozycji mających ułatwić codzienne życie mieszkańcom Strefy Gazy. Chodzi m.in. o zwiększenie liczby ciężarówek dostarczających z Izraela artykuły powszechnego użytku, złagodzenie warunków przewozu towarów między Strefą Gazy a Zachodnim Brzegiem Jordanu, a także docelowo czterokrotne poszerzenie (do 19 km) pasa morskiego, w którym rybacy z Gazy mogliby prowadzić połowy.
Według tego źródła Izrael jest też gotów zgodzić się na otwarcie portu morskiego i lotniska w Gazie, jeśli w zamian uzyska "dające się potwierdzić zaniechanie przemytu, rozwijania i produkcji broni" - pisze AP.
Do obecnej eskalacji konfliktu palestyńsko-izraelskiego w Strefie Gazy doprowadziło uprowadzenie i zamordowanie w czerwcu trzech młodych Izraelczyków. Izrael o zabójstwo oskarżył Hamas i w ramach zakrojonej na szeroką skalę akcji zatrzymał na Zachodnim Brzegu Jordanu setki Palestyńczyków. Hamas i inni palestyńscy bojownicy nasili wówczas ataki rakietowe na Izrael.
W odpowiedzi 8 lipca Izrael rozpoczął ataki lotnicze na Strefę Gazy. 17 lipca rozpoczęła się operacja lądowa armii izraelskiej, której głównym celem miało być zniszczenie tuneli wykorzystywanych przez palestyńskie bojówki do przeprowadzania ataków na Izrael.
W walkach zginęło dotychczas ponad 1900 Palestyńczyków, w większości cywilów. Po stronie Izraela zginęło 64 żołnierzy i trzech cywilów.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Jest obustronna zgoda na rozejm w Strefie Gazy