Niemieccy europosłowie i posłowie Bundestagu różnych partii, w liście otwartym opublikowanym we "Frankfurter Allgemeine Zeitung" zaapelowali do rządu Niemiec, o rezygnację z Nord Stream 2. „Solidarność jest słowem kluczowym w konflikcie nad Nord Stream 2, który dzieli UE” - sądzą autorzy listu – politycy Bundestagu i europarlamentu.
"Nowy niemiecki rząd będzie musiał zająć stanowisko w sprawie Nord Stream 2" - piszą w apelu posłowie. "Europejska polityka energetyczna oraz nasze poczucie wspólnoty z sąsiadami przemawia przeciwko Nord Stream 2" - czytamy.
Sygnatariusze przypominają, że Komisja Europejska jasno wyraziła swoje zdanie o gazociągu twierdząc, że jego budowa jest sprzeczna z europejską Unią Energetyczną. Niemieccy posłowie podkreślają, że jeszcze silniejsze powiązanie gospodarcze z Rosją osłabia Ukrainę. Zdaniem autorów apelu, decyzje o budowie rurociągu mają charakter polityczny, co potwierdza wiele krajów unijnych oraz Komisja Europejska.
"Bez solidarności Europa nie posuwa się naprzód. Ogólnie rzecz biorąc, żaden realista temu nie zaprzeczy, jednak wzywanie do europejskiej solidarności nie ma dobrej reputacji - oceniają niemieccy politycy w liście otwartym do swojego rządu.
Niemieccy europosłowie przypominają swojemu, że solidarność jest ważna w każdej dziedzinie wewnątrz europy a jej brak może doprowadzić do głębokiego podziału wewnątrz Unii.
"O solidarność chodzi także w europejskiej polityce energetycznej, a Nord Stream 2 to projekt, przy którym spór o solidarność rozbrzmiewa szczególnie mocno. (...) prowadzi on do politycznego podziału Europy i pod znakiem zapytania stawia naszą solidarność z Polską, naszymi bałtyckimi sąsiadami, ze Słowacją i Ukrainą, ale też z Danią i Szwecją. Państwa te uważają, że projekt zagraża ich bezpieczeństwu energetycznemu" – czytamy w liście.
Niemieccy parlamentarzyści i eurodeputowani wskazują, że Nord Stream 2 umożliwiłby Rosji "całkowitą lub częściową rezygnację z obecnych połączeń gazowych, a szczególnie tych biegnących przez terytorium Ukrainy i Polski".
Twórcy listu otwartego przypominają, że dotychczasowy rząd kanclerz Angeli Merkel ukrywał konflikt między przeciwnikami i zwolennikami Nord Stream 2 za oficjalną linią, według której rosyjski gazociąg to projekt gospodarczy, a nie polityczny. Zdaniem posłów i europosłów "projekt ten jest wysoce polityczny".
Nord Stream 2 to niemiecko-rosyjski projekt dwunitkowego połączenia gazowego z Rosji do Niemiec po dnie Morza Bałtyckiego. Polska, kraje bałtyckie, Ukraina, a także Unia Europejska sprzeciwiają się tej inwestycji.