Europejski Bank Centralny (EBC) przygotowuje się na wyjście Grecji ze strefy euro – pisze Der Spiegel. Zdaniem niemieckiego tygodnika pracownicy EBC testują różne warianty działania, aby zachować resztę eurolandu. – Największe kraje Unii Europejskiej są przygotowane, aby zobaczyć Grecję poza strefą euro – powiedział z kolei minister finansów Malty Edward Scicluna.
Jak pisze "Spiegel" w wydaniu internetowym, EBC - chociaż oficjalnie to dementuje - naciska na greckie władze, by wprowadziły kontrolę przepływu kapitału. Z informacji EBC wynika, że Grecy przekazują codziennie ponad 1 miliard euro na zagraniczne konta.
Międzynarodowy Fundusz Walutowy uważa, że reszta strefy euro poradzi sobie w wyjściem Grecji z unii walutowej. Jak twierdzą źródła w Waszyngtonie, w UE zbudowano w minionych latach bariery ochronne, które są w stanie zapobiec zainfekowaniu kryzysem innych krajów.
Zdaniem "Spiegla" wyjście z eurolandu byłoby dla Grecji znacznie kosztowniejsze niż dalsze realizowanie programu reform.
Eurogrupa, czyli ministrowie finansów krajów eurolandu, spotyka się w piątek po południu w Brukseli, by zdecydować, czy zaakceptują oni wniosek Grecji o przedłużenie umowy kredytowej.
Program pomocowy dla Grecji, który uchronił ten kraj przed bankructwem, wygasa 28 lutego. Jeśli nie zostanie przedłużony, to Grecja nie dostanie kolejnych pożyczek, których potrzebuje. Jednak populistyczny rząd tego kraju chce zmiany warunków udzielania pożyczek, aby reformy i cięcia nie były tak dotkliwe dla społeczeństwa. Na to nie ma zgody eurogrupy.
W czwartek rząd w Atenach wystąpił o przedłużenie o sześć miesięcy umowy w sprawie wsparcia finansowego, zawartej z Europejskim Funduszem Stabilności Finansowej. W ciągu pół roku Ateny chciałaby wynegocjować długoterminowe umowy prowadzące do redukcji długu Grecji i wyjścia jej gospodarki z kryzysu.
Grecką propozycję odrzuciły w czwartek Niemcy, wskazując, że nie zawiera ona jasnego zobowiązania do przestrzegania warunków programu pomocowego, czyli kontynuowania reform i oszczędności.
Największe kraje przygotowane na wyjście Grecji
Jak ocenił minister finansów Malty Edward Scicluna, popołudniowe spotkanie ministrów finansów państw eurogrupy ws. Grecji będzie wyjątkowo trudne.
Scicluna powiedział gazecie "Malta Today", że kraje strefy euro są już zniecierpliwione polityką prowadzoną przez nowy grecki rząd Aleksisa Ciprasa w sprawie przedłużenia obecnego unijnego programu przyznającego im pomoc finansową, który wygasa 28 lutego.
– Myślę, że już teraz osiągnęliśmy taki punkt, w którym możemy Grecji powiedzieć: Jeśli naprawdę chcesz wyjść (ze strefy euro-PAP), to wychodź – powiedział Scicluna gazecie.
Jak podkreślił, zarówno Niemcy, jak i Holandia oraz inne państwa strefy euro nie zgadzają się na propozycję rządu greckiego, aby przedłużyć o pół roku "umowę kredytową", która nie zawiera jednak przedłużenia obowiązującego memorandum przewidującego oszczędności. W zamian Ateny zobowiązały się, że zachowają w tym czasie równowagę budżetową.
– Zawsze jest taka możliwość - nie 1 proc., ale duże prawdopodobieństwo - że jeżeli ostatecznie będzie naprawdę gorąco i Grecy się nie zgodzą, to mogą wyjść – zaznaczył Scicluna.
Dodał, że przedłużenie całego programu pomocowego dla Grecji na obecnych zasadach jest dobrym rozwiązaniem, ale przedłużenie, czegoś co de facto nie istnieje, a co zaproponował rząd w Atenach, nie ma kompletnie sensu.
Premier Grecji podkreślił w piątek, że jest pewien, że wniosek jego rządu o przedłużenie o sześć miesięcy unijnego wsparcia finansowego zostanie przyjęty mimo sprzeciwu Berlina. Cipras wezwał w piątek UE do podjęcia "historycznej decyzji", która przypieczętuje umowę.
Kraje eurolandu dały w poniedziałek Grecji czas do piątku, by wystąpiła o przedłużenie obecnego programu pomocowego. Strefa euro ostrzegła, że w przeciwnym wypadku Ateny nie otrzymają dalszych pożyczek. Władze w Berlinie podkreślały, że przedłużenie programu jest nierozerwalnie związane z wdrażaniem reform w ramach aktualnego planu ratunkowego, który obowiązuje od 2010 roku.
W latach 2010-2014 Grecja otrzymała od UE i MFW 240 mld euro w ramach programów ratunkowych, które uchroniły ją przed bankructwem. Nowy rząd w Atenach chce teraz tzw. porozumienia pomostowego zamiast nadzorowanego przez trojkę (Europejski Bank Centralny, Komisja Europejska i Międzynarodowy Fundusz Walutowy) dotychczasowego programu pomocowego.