Francuska Komisja Etyki akceptuje wydłużenie dopuszczalnego okresu aborcji z 12 do 14 tygodni ciąży, ale jest przeciw zniesieniu klauzuli sumienia dla lekarzy.
Od lat 70. we Francji są powszechnie dostępne, a nawet refundowane środki antykoncepcyjne, do szkół weszło „wychowanie seksualne”, wydaje się ogromne pieniądze na „społeczne kampanie” uświadamiające, a liczba aborcji rośnie z roku na rok.
Progresywni politycy ciągle starają się ułatwiać dostęp do aborcji, włączyli też aborcję do grona praw człowieka. Ostatnio jako pretekst do „liberalizacji aborcji” posłużyła nawet pandemia koronawirusa. Uznano, że pandemia koronawirusa i obostrzenia utrudniają kobietom dostęp do klinik i ginekologów, którzy zajmują się tym procederem. Rozwiązaniem był krytykowany nawet przez ginekologów-aborcjonistów (ze względu na trudniejsze zabiegi) pomysł wydłużenia okresu dopuszczalności aborcji z 12 do 14 tygodni.
Do tekstu ustawy dołożono jeszcze wykreślenie tzw. klauzuli sumienia dla lekarzy i położnych, którzy mają prawo odmówić takiego „zabiegu”. Jeszcze 10 października Związek Lekarzy wyraził sprzeciw wobec projektu, który znosił prawo do takiej odmowy. Związek krytykował też wydłużenie czasu na aborcję i wskazywał na wzrastające w takich przypadkach zagrożenie dla zdrowia kobiet („płód jest zbyt duży, aby go wysysać” i aborcja wymaga dodatkowych umiejętności). Ustawa chce tymczasem zlecić aborcje do 10 tygodnia do wykonywania przez położne.
Projekt przeszedł przez parlament. Jego wnioskodawcy z grupy parlamentarnej Ekologia Demokracja Solidarność twierdzili, że chodzi tu tylko o „wzmocnienie” ustawy aborcyjnej („utrwalenie, ulepszenie i pogłębienie ducha ustawy Veil z 1975 r.”). Ponieważ kontekst społeczny procedowania ustawy był niezbyt wygodny dla rządu i oznaczał otwieranie nowych frontów niezadowolenia i protestów, postanowiono tekst ustawy odesłać do zaopiniowania przez CCNE.
W ten sposób przepisy o przedłużeniu „prawnego terminu aborcji” znalazły się w CCNE (Krajowa Konsultacyjna Komisja ds. Etyki), która jest organem doradczym. Komisja projekt skrytykowała, ale… nie odrzuciła. Poczyniła jednak ważne zastrzeżenie. W kwestii usunięcia klauzuli sumienia dla lekarzy i położnych Komisja dała opinię negatywną.
W kwestii aborcji CCNE stanął na stanowisku, że „dwa tygodnie więcej” na zabicie nienarodzonego dziecka „nie robi żadnej różnicy”. Komitet stwierdził także , że „istnieje niewielka lub żadna różnica ryzyka”. Dlatego nie miała „żadnych zastrzeżeń etycznych”, co do przedłużenia okresu dostępu do aborcji o dwa tygodnie. To m.in. skutek banalizacji aborcji nad Sekwaną. „Etycy” z CCNE sprzeciwili się jednak wprowadzonemu do ustawy przepisowi o skreśleniu klauzuli sumienia dla lekarzy przy aborcji. Tutaj stwierdzili, że „wykonywanie aborcji nie może być uważane za zwykłą czynność medyczną”, ale ze względu na jej „wyjątkowy charakter”, apelują o utrzymanie tej klauzuli dla lekarzy i położnych. Projekt ustawy o „wzmocnieniu prawa do aborcji” trafi 20 stycznia do Senatu.