Europejscy przywódcy skłonni są poprzeć kandydaturę włoskiej minister spraw zagranicznych Federiki Mogherini na stanowisko szefowej unijnej dyplomacji, na którym zastąpiłaby ustępującą Catherine Ashton - pisze wtorkowy "Financial Times".
Szanse Mogherini na to stanowisko uznawano przez pewien czas za niewielkie, ponieważ jej kandydatura została oprotestowana przez kraje Europy Wschodniej, gdzie uznano ją za osobę zbyt niedoświadczoną i niezdolną do podjęcia trudnej konfrontacji z Moskwą. Ale wysokiej rangi unijni dyplomaci powiedzieli, że premier Włoch Matteo Renzi zdołał przekonać wielu przeciwników tej nominacji - pisze brytyjski dziennik.
- W Rzymie Panuje tu wielki optymizm, jeśli chodzi o nominację Federiki Mogherini" - powiedziała włoska minister administracji publicznej Marianna Madia.
Rozmówcy "FT" poinformowali, że "kanclerz Niemiec Angela Merkel skłonna jest poprzeć ten wybór mimo opozycji ze strony Polski, by uniknąć konfliktu z premierem Renzim i prezydentem Francji Francois Hollande'em"; to oni są wśród dziewięciu przywódców, którzy poparli kandydaturę włoskiej minister - wyjaśnia "FT".
Nie oznacza to, że zanikła opozycja wobec tej nominacji, której szczególnie przeciwna jest Litwa. - Będzie nadal grupa krajów, które nie będą zadowolone, ale nie będą one miały blokującej większości - powiedział w rozmowie z "FT" kolejny dyplomata.
Fakt, że nominowanie Mogherini staje się coraz bardziej prawdopodobne, ożywił spekulacje na temat obsadzenia najważniejszej funkcji w UE przez polityka z Europy Wschodniej - kontynuuje brytyjski dziennik.
W sobotę w Brukseli odbędzie się nadzwyczajny szczyt UE poświęcony obsadzie najwyższych unijnych stanowisk.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
"Guardian": Cameron poprze kandydaturę Tuska na szefa Rady Europejskiej