Sąd w Kairze poinformował, że uniewinnił w niedzielę 62 osoby, w tym kamerzystę katarskiej telewizji Al-Dżazira, który był oskarżony o dokonanie "aktów przemocy" podczas starć z policją w lipcu w stolicy Egiptu.
Mohamed Badr pracujący dla Al-Dżaziry, której egipskie władze zarzucają, że wspiera islamistyczne Bractwo Muzułmańskie, został aresztowany po ataku na jeden z komisariatów w Kairze kilka dni po obaleniu 3 lipca islamistycznego prezydenta Mohammeda Mursiego.
Adwokat Badra potwierdził informację o uniewinnieniu i dodał, że jego klient odzyska dziś wolność. Nie podano przyczyn uniewinnienia dziennikarza.
Agencje nie ujawniają też żadnych szczegółowych danych na temat pozostałych 61 uniewinnionych osób.
Kairskie biuro Al-Dżaziry jest zamknięte od 3 lipca, kiedy to egipskie siły bezpieczeństwa, w kilka godzin po obaleniu Mursiego, dokonały nalotu na siedzibę telewizji.
W grudniu ub. r. egipski rząd oficjalnie uznał Bractwo Muzułmańskie, z którego wywodzi się Mursi, za organizację terrorystyczną.
Od obalenia i aresztowania prezydenta członkowie Bractwa Muzułmańskiego i zwolennicy byłego szefa państwa stali się obiektem represji ze strony nowych władz. Wpisaniu Bractwa Muzułmańskiego na listę organizacji terrorystycznych towarzyszy zakaz demonstracji, pod groźbą pięciu lat więzienia. Taka sama kara grozi za posiadanie w formie pisemnej lub innej nauk Bractwa.
W środę egipska prokuratura poinformowała, że 20 dziennikarzy pracujących dla Al-Dżaziry, w tym czterech z zagranicy, zatrzymanych w grudniu, zostało oskarżonych o przynależność do "organizacji terrorystycznej" i jej wspieranie oraz narażenie bezpieczeństwa narodowego. To pierwszy przypadek w Egipcie, od czasu zdelegalizowania Bractwa, kiedy dziennikarzom postawiono podobne zarzuty.
Katar, który jest siedzibą Al-Dżaziry, uważany jest za państwo przychylne obalonemu prezydentowi Egiptu.