Dr Iszoro o sytuacji w Hiszpanii: To jest dramat. Wkrótce prześcigniemy Włochy!

Gościem red. Katarzyny Gójskiej w programie „W punkt” na antenie Telewizji Republika była dr Ewa Iszoro, architekt i projektantka mody z Uniwersytetu Rey Juan Carlos w Madrycie.
Prowadząca zapytała swoją rozmówczynię o sytuację w Hiszpanii, gdzie sytuacja jest podobnie dramatyczna, jak we Włoszech.
– Niestety, matematycy wyliczyli, że wygląda na to, iż w najbliższych dniach prześcigniemy Włochy. Sytuacja jest bardzo ciężka, zarówno w szpitalach, jak i w kwestii pochówku osób zmarłych wskutek wirusa- oceniła dr Iszoro.
– Za obecną sytuację najbardziej obwiniamy obecny rząd, który 8 marca nie tylko pozwolił, ale wręcz namawiał ludzi do masowych manifestacji w Hiszpanii. Niektóre osoby, które w manifestacji uczestniczyły, w tym osoby z rządu, są już chore lub w szpitalach- wskazała architekt.
– Rząd centralny nie dość, że zadziałał zbyt późno, to jeszcze 8 marca namawiał ludzi do wychodzenia na ulice- dodała.
-Jakie restrykcje wprowadzono w Hiszpanii. Czy mieszkańcy się do nich dostosowują, czy jest z tym problem, podobnie jak we Włoszech? - spytała redaktor Gójska.
– 9 marca rząd madrycki- nie centralny, zdecydował o zamknięciu wszystkich szkół, co zaszokowało Hiszpanów. Większa część mieszkańców Madrytu po prostu wyjechała do drugich rezydencji, na plażę, a ludzie dopiero wtedy zaczęli dostrzegać powagę sytuacji. Wcześniej w ogóle nie było żadnych ostrzeżeń czy zamknięć barów, sklepów itd.- zauważyła rozmówczyni.
– Stan alarmowy, czyli najniższy ze stanów wyjątkowych, został wprowadzony dopiero w ubiegłą niedzielę. I teraz cała Hiszpania przestraszyła się tej sytuacji i na ulicach jest dopiero teraz mniej ludzi. Mimo stanu alarmowego, ludzie niestety muszą chodzić do pracy i korzystać ze środków komunikacji, choć pojawiają się postulaty, aby zamknąć wszystko, także komunikację, jednak na razie wciąż nie ma takich obostrzeń- wskazała projektantka mody.
– Najbardziej dramatyczna sytuacja ma miejsce w tej chwili w ośrodkach dla osób starszych, ale także w szpitalach- dodała.
– Teraz już lepiej nie wychodzić z domu, a także nie chorować, bo o podłączeniu do respiratora w Madrycie można już zapomnieć. Ostatnio wojsko w 48 godzin przygotowało pierwszy polowy szpital w IFEMA w Madrycie, gdzie zainstalowano 1300 łóżek i szpital zaczyna już się wypełniać. Już 200 czy 300 osób zostało tam przewiezionych, ale tylko 96 pacjentów ma respiratory. Jest więc niesamowity dramat, jeżeli chodzi o brak personelu oraz sprzętu medycznego. To, co niestety przyszło, zakupione przez rząd centralny czy lokalny jest bardzo złej jakości. Personel medyczny i lekarze masowo się zarażają, to jest dramat- podkreśliła dr Ewa Iszoro.
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Zranił 17-latka w centrum Tarnowa. Nastolatek z raną brzucha trafił do szpitala, trwają poszukiwania napastnika
Zamieszanie wokół słów Duszczyka. „Służby w akcji” punktują za sprzeczne wypowiedzi ws. kontroli granicznych [WIDEO]
NASZ NEWS: dziennikarze Republiki omawiają kulisy nacisków Tuska na Hołownię ws. zaprzysiężenia Nawrockiego
Były członek PKW składa zawiadomienie do prokuratury ws. próby opóźnienia zaprzysiężenia Nawrockiego przez Tuska
Najnowsze

Świątek vs Anisimova. Finał Wimbledonu już dziś!

Zamieszanie wokół słów Duszczyka. „Służby w akcji” punktują za sprzeczne wypowiedzi ws. kontroli granicznych [WIDEO]

Czy prokurator może zmienić wynik wyborów? Kida rozwiewa wątpliwości
