Zwierzchnik białoruskich katolików ponownie zaapelował o powstrzymanie usuwania krzyży z Kuropat, miejsca kaźni tysięcy ludzi - w tym Polaków - w czasach stalinowskich represji. Dziś zdemontowano około 20 metalowych krzyży stojących na skraju cmentarzyska. Ponad tydzień temu usunięto 70 drewnianych krzyży okalających uroczysko. Władze i miejscowe służby usuwanie krzyży tłumaczą porządkowaniem terenu.
Akcja usuwania krzyży z Kuropat rozpoczęła się 4 kwietnia. Początkowo zdemontowano kilkadziesiąt, około 70 krzyży drewnianych stojących wokół cmentarzyska.
Arcybiskup Tadeusz Kondrusiewicz w wydanym oświadczeniu napisał, że "usuwanie krzyży jest wielką raną na sercu wierzącego człowieka".Zauważył, że demontaż symboli chrześcijaństwa odbywa się w okresie Wielkiego Postu w przededniu Palmowej Niedzieli.
Hierarcha zwrócił się do osób odpowiedzialnych z apelem, aby powstrzymali "łamanie krzyży" tak by na drodze dialogu ze społeczeństwem i organizacjami religijnymi rozwiązywać problem i budować na Białorusi cywilizację pokoju i zgody.
"W historii ludzkości wielu chciało zostać bogami, ale tylko Bóg stał się człowiekiem, aby na krzyżu dać zbawienie wszystkim ludziom. Boże obroń Krzyż od zniewagi, bo w nim jest zbawienie!"- napisał duchowy lider białoruskich katolików.