Przejdź do treści
Calais: choć nie ma już „Dżungli”, to nadal dawne obozowisko okupuje tysiąc migrantów
Vatican News

Choć w Calais już od 4 lat nie ma koczowiska dla migrantów, zwanego potocznie dżunglą, do tego portowego miasta w północnej Francji nadal przybywają ludzie, którzy chcą się przedostać do Wielkiej Brytanii. Ich dramat bynajmniej się nie skończył. Są oni w znacznie gorszym położeniu niż przed 4 laty - mówi dyrektor francuskiego odpowiednika Caritas (Secours Catholique) w Calais.

Według jego szacunków, co miesiąc kilkuset migrantom udaje się przedostać nielegalnie z Francji do Wielkiej Brytanii. Czynią to z narażeniem życia, korzystając z pomocy sowicie opłacanych przemytników. Francja walczy z tym procederem, nadużywając jednak władzy i naruszając podstawowe prawa migrantów – mówi Didier Degremont. I dodaje: - W tym momencie w Calais jest około tysiąca migrantów usiłujących przedostać się do Wielkiej Brytanii. Wśród nich jest niestety wiele rodzin i dzieci. Ich warunki życia są przerażające, o wiele gorsze niż w epoce, kiedy istniała „dżungla”.

Obóz zwany oficjalnie Camp de la Lande, a nieoficjalnie Calais Jungle istniał między styczniem 2015 a październikiem 2016 r. W lipcu 2015 r. liczył już 3 tys. mieszkańców.

- Stan tamtego koczowiska był czymś niedopuszczalnym. Ale wtedy migranci mieli przynajmniej prawo do życia, istniała cała seria struktur wsparcia, szkoła, sklepy, pomoc prawna – powiedział Radiu Watykańskiemu Didier Degremont. W październiku obóz został „oczyszczony” z imigrantów, a jego zabudowania rozebrane.

– Dziś zgodnie z dyrektywami władz na terenie Calais po prostu ma nie być migrantów. I wszystkie działania państwa służą realizacji tego rozporządzenia. Często dochodzi do stosowania przemocy, by zmusić migrantów do opuszczenia tego miasta oraz maksymalnie ograniczyć przestrzeń ich życia. Codziennie są wydalani, ciągle niszczy się ich mienie. Zastraszane są również organizacje, które niosą im pomoc. Prefektura Calais zakazuje nam obecności w miejscach, gdzie gromadzą się migranci, pod absurdalnym zarzutem, że utrudniamy im życie. Dochodzi więc do nadużywania władzy, nie respektuje się praw, własności i godności tych ludzi. I to jest dziś bardzo niebezpieczne.“

 

Vatican News, AFP

Wiadomości

Zła i dobra wiadomość. Co z Wrocławiem?

Wrocław czeka ale nie ludzie. Bez wytchnienia umacniają wały

Uruchomiono dwa kolejne poldery zalewowe pod Wrocławiem

Usuwanie skutków powodzi. Jakie uprawnienia ma twój pracodawca?

Zmarł Toto Schillaci, bohater mistrzostw świata 1990

Libicki: Henning-Kloska wykazała się całkowitym brakiem wyczucia

Nie wstyd panu, panie Donaldzie?

Kosztowniak: Chaos, dezinformacja, degrengolada i upadek - tak w sytuacji kryzysowej działa Tusk

Szokujące słowa ekologa! Niemiecki wywiad werbował do protestów przeciwko budowie zbiorników retencyjnych!

Trump i Duda spotkają się w Amerykańskiej Częstochowie – kluczowe wydarzenie przed wyborami w USA

Dzisiaj informacje TV Republika

Dlaczego luksusowy resort w Jeleniej Górze przerwał wał powodziowy?

Kowalski: Tusk powinien być natychmiast zdymisjonowany

Myślano, że obok wiecu Trumpa są materiały wybuchowe. Policja wkroczyła do akcji

Jak doszło do eksplozji pagerów Hezbollahu?

Najnowsze

Zła i dobra wiadomość. Co z Wrocławiem?

Zmarł Toto Schillaci, bohater mistrzostw świata 1990

Libicki: Henning-Kloska wykazała się całkowitym brakiem wyczucia

Nie wstyd panu, panie Donaldzie?

Kosztowniak: Chaos, dezinformacja, degrengolada i upadek - tak w sytuacji kryzysowej działa Tusk

Wrocław czeka ale nie ludzie. Bez wytchnienia umacniają wały

Uruchomiono dwa kolejne poldery zalewowe pod Wrocławiem

Usuwanie skutków powodzi. Jakie uprawnienia ma twój pracodawca?