Tusku, pomóż! Nie ma chętnych do zbierania szparagów w Niemczech

„Imigracja z Europy Wschodniej, niegdyś ważny filar niemieckiego rynku pracy, znacznie spadła. Eksperci ostrzegają, że bez nowych strategii, niedobór siły roboczej grozi eskalacją”, bije na alarm dziennik „Die Welt”.
Powołująca się na raport Instytutu Badań nad Zatrudnieniem (IAB) gazeta zwraca uwagę na to, że przez lata imigranci z krajów Europy Środkowej i Wschodniej, które dołączyły do Unii Europejskiej, znacząco łagodzili skutki zapaści demograficznej w Niemczech i przyczyniali się do zapewnienia wykwalifikowanej siły roboczej. „W międzyczasie jednak każdego roku przybywa o 138 000 imigrantów mniej niż w szczytowym okresie. W szczytowych okresach (2011-2015) do Niemiec przybywało łącznie 207 tys. osób rocznie ze wszystkich krajów rozszerzenia UE na wschód. Ostatnio było ich tylko 69 tys. rocznie, co odpowiada spadkowi o 66,5 procent”, leje krokodyle łzy niemiecki periodyk.
Według badania IAB, kraje, które przystąpiły do UE w 2004 i 2007 roku, odpowiadały za większość migracji zarobkowej do Niemiec. „W szczególności Polska była przez wiele lat jednym z najważniejszych krajów imigracyjnych dla Niemiec” – pisze „Die Welt”. Wśród branż, które skorzystały na tym, gazeta wymienia rolnictwo, logistykę, pracę sezonową, a także przemysł spożywczy.
Dziennik wylicza, że imigracja z Europy Wschodniej i Południowej osiągnęła szczyt około roku 2015 (ostatni, choć niepełny, rok rządów ekipy "pierwszego Tuska", a od 2018 roku, a więc w trzecim roku rządów PiS „dosłownie się załamała”). Z krajów tzw. „ósemki” (Polska, Czechy, Słowacja, Węgry, Słowenia i kraje bałtyckie) do 2023 roku każdego roku do Niemiec przyjeżdżało tylko około 17 tysięcy osób jako pracowników wykwalifikowanych. „Było to o 84 procent mniej niż w szczytowym momencie”, podaje dziennik dodając, że więcej pracowników było jedynie z Bułgarii, Chorwacji i Rumunii.
Według IAB aby zaspokoić przyszłe zapotrzebowanie na siłę roboczą w Niemczech, konieczna będzie roczna imigracja od 288 tys. do 368 tys. pracowników. Ekspert IW apeluje, aby rozszerzyć werbowanie pracowników np. o Gruzję, Mołdawię i Turcję, a także zwiększyć limity przyjmowania wykwalifikowanej siły roboczej z państw Bałkanów Zachodnich.
Źródła: Republika, dw.com
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X