- Jeśli jest jeszcze rozwiązanie, znajdziemy je - powiedział negocjator UE Michel Barnier.

Do kwestii spornych należą prawa połowowe, przepisy dotyczące dotacji państwowych dla przedsiębiorstw oraz ustalenia dotyczące kontroli wszelkich transakcji. Jedno ze źródeł bliskich negocjacjom ze strony brytyjskiej sugerowało, że wcześniej w tym tygodniu pojawiły się bardziej optymistyczne perspektywy. Jednak kwestia dostępu kutrów rybackich z UE, które miałyby 10-letni dostęp do wód Wielkiej Brytanii, zniweczyła postępy - donosi Telegraph.

- Zachowujemy spokój, jak zawsze, i jeśli jest jeszcze rozwiązanie, znajdziemy je - powiedział Barnier.

Francuski minister ds. Europy zasugerował, że jego kraj może zawetować umowę, jeśli nie będzie ona zadowalająca. Prezydent Francji, Emmanuel Macron, starał się zapewnić, by sektor rybołówstwa nie stracił zbyt dużego dostępu do brytyjskich wód.

Tymczasem rzeczniczka niemieckiej kanclerz Angela Merkel powiedziała, że "zawsze jest miejsce na kompromis", a irlandzki premier Micheál Martin zadeklarował, że ma "gorącą nadzieję" na zawarcie umowy handlowej.

- Podejrzewam, że kiedy skończy się miesiąc, nie będzie czasu na ratyfikację... więc będą musieli zrobić coś w rodzaju zamrożenia w miejsce obecnych ustaleń celnych, aby przeprowadzić nas przez kilka miesięcy, aż wszyscy z Parlamentu Europejskiego faktycznie wydadzą swoją opinię - powiedział były brytyjski sekretarz David Davis.

Potwierdzenie, że przywódcy zadzwonią do siebie w sobotę po południu, może być zatem postrzegane jako dobry znak. Chociaż źródła w UE i Wielkiej Brytanii ostrzegają, aby nie spodziewać się rozstrzygającej decyzji po ich rozmowie.

Wydając identyczne oświadczenia w piątek wieczorem, Barnier i Lord Frost, powiedzieli: 

- Po tygodniu intensywnych negocjacji w Londynie, dwaj główni negocjatorzy zgodzili się dzisiaj, że warunki porozumienia nie są spełnione, ze względu na znaczne rozbieżności w zakresie równych szans, zarządzania i rybołówstwa.

Jeśli porozumienie zostanie osiągnięte, będzie musiało zostać przekształcone w tekst prawny i przetłumaczone na wszystkie języki UE oraz ratyfikowane przez Parlament Europejski. Rząd Wielkiej Brytanii prawdopodobnie wprowadzi przepisy wykonawcze do każdego osiągniętego porozumienia, nad którym posłowie będą mogli głosować.