Biały Dom potwierdził, że prezydent USA Barack Obama podpisze ustawę Kongresu, w której kongresmeni zwracają się do niego o nałożenie nowych sankcji na Rosję, ale podkreślił, że nie zamierza teraz z tej ustawy skorzystać i nie zaostrzy sankcji.
- Prezydent podpisze ustawę, ale podpisanie ustawy nie oznacza, że administracja zmieni swoją politykę sankcji, która jest dostosowana do sytuacji oraz skoordynowana z naszymi sojusznikami i partnerami, zwłaszcza w Europie - powiedział rzecznik Białego Dom Josh Earnest.
Podkreślił, że "administracja nie zamierza teraz nałożyć nowych sankcji, sięgając do tej ustawy", ale dodał, że "ustawa daje administracji dodatkowe uprawnienia", z których będzie mogła skorzystać w przyszłości, "jeśli sytuacja będzie tego wymagać".
Podkreślił, że USA będą dalej współpracować z Unią Europejską ws. odpowiedzi na wydarzenia na Ukrainie. Ponownie wezwał też Rosję do zakończenia okupacji Krymu i wspierania separatystów na wschodzie Ukrainy oraz do zaangażowania się na rzecz rozwiązania konfliktu na Ukrainie, które będzie szanowało suwerenność i integralność terytorialną tego kraju.
- Jeśli Rosja podejmie odpowiednie kroki, to USA są gotowe do wycofania się z systemu sankcji - dodał Earnest.