Samolot linii Air France musiał awaryjnie lądować w Bułgarii, ponieważ agresywny pasażer stwarzał zagrożenie dla całego pokładu.
Do incydentu doszło 6 marca podczas rejsu francuskiej linii z Paryża do Delhi w Indiach. Piloci musieli zdecydować się na awaryjne lądowanie w Bułgarii z powodu pasażera, który stwarzał problemy.
Mężczyzna po starcie samolotu zaatakował personel oraz drzwi do kabiny pilotów. Z tego powodu musieli się oni zdecydować na awaryjne lądowanie w Sofii.
Po awaryjnym lądowaniu agresywny mężczyzna został zatrzymany na 72 godziny. Jak poinformowała policja, nie był pod wpływem alkoholu i nie potrafił racjonalnie wytłumaczyć swojego zachowania. Według agencji EFE pasażer za narażanie bezpieczeństwa podróżnych w czasie lotu może usłyszeć zarzuty, które wiążą się z karą 5-10 lat więzienia.