Dziś, podczas kolejnego dnia obrad w Europarlamencie, premier Węgier, Viktor Orban, punktował priorytety prezydencji węgierskiej w Europie. A ta, jak przypomniamy, rozpoczęła się w lipcu br. 

- Przybyłem tu by zaalarmować, że zmiany w Unii Europejskiej są potrzebne

 - zaczął Orban. Podkreślił, że Europa pozostała daleko w tyle za innymi gospodarkami. Powtórzył zatem mniej więcej to samo, o czym mówiła wczoraj eurodeputowana PiS - Beata Szydło.

Ursula się wściekła!

Słowa Orbana nie spodobały się Ursuli von der Leyen. Szefowa KE zaatakowała Orbana, zmieniając temat na "konieczność rozmów o Ukrainie".

Lewica wstała i... 

Lewica nigdy nie przestanie zaskakiwać w swoich wyjątkowo skandalicznych zachowaniach. Jednak to, co stało się dziś w Parlamencie Europejskim - z udziałem przedstawicieli tejże strony politycznej - z pewnością przejdzie do historii. Historii głupoty i braku taktu.

Posłowie lewicy, w trakcie przemówienia Orbana, wstali z miejsc i... zaczęli śpiewać pod jego adresem włoską piosenkę "Bella Ciao". Nie trzeba nikogo uświadamiać, że utwór kojarzony jest z lewicą  antyfaszystowską.

W obecności Orbana, który paraduje w parlamencie ku aplauzie skrajnej prawicy, moja grupa Lewicy wstaje i śpiewa na sali posiedzeń "Bella ciao". W obliczu brunatnego zagrożenia, które rozprzestrzenia się w Europie, walka z faszystami jest niezbędna

- stwierdziła ponad francuska eurodeputowana Manon Aubry, dając upust swoim emocjom na x.com.

W sieci zawrzało! 

Po tym zachowaniu lewicowych europosłów, w mediach społecznościowych, w sekcji komentarzy, wręcz zagrzmiało...

Źródło: Republika, x.com

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google