W poprzednim wywiadzie modelka, dietetyczka i autorka książki „Kobieta robi plan” wyjaśniła, że gdy uzyskała obywatelstwo amerykańskie, była Demokratką, ponieważ, jak powiedziała, „to dobrzy, życzliwi ludzie, którym zależy na Ameryce.” Jednak w piątek wyjaśniła, co spowodowało jej zmianę zdania.

„To nastąpiło, gdy Elon kupił Twittera, a następnie ukazały się Twitter Files, pełne dowodów na to, że agencje rządowe płaciły miliony dolarów, aby usunąć Republikanów z Twittera” - wspomina. „Pomyślałam wtedy: ‘To najbardziej nieuczciwa rzecz, jaką można zrobić, zwłaszcza że to Republikanie i Demokraci płacą pensje pracownikom agencji rządowych.’”

„Było tam tyle korupcji, że byłam przerażona, i powiedziałam sobie, że nie mogę być częścią Partii Demokratycznej, ponieważ nie można ufać niczemu” - dodała.

Podczas rozmowy Ingraham zapytała Musk, co chciałaby przekazać kobietom głosującym w nadchodzących wyborach, zwracając uwagę na „zastraszanie” przez media, szczególnie wobec byłego prezydenta Donalda Trumpa.

Maye Musk odpowiedziała, że nawet osoby inteligentne mogą odkryć, że były „manipulowane” przez stronnicze relacje medialne.

 „Kobiety są inteligentne — i myślałam, że ja również. Muszę przyznać, że byłam manipulowana, i wiele kobiet także” - ostrzegła.

Podsumowała swoje przesłanie do kobiet słowami: „Nie daj się zmanipulować, myśl samodzielnie i myśl o lepszej przyszłości.”

W pewnym momencie Ingraham zaprezentowała fragment wypowiedzi Tima Walza, partnera Kamali Harris w kampanii, który potępił Elona Muska, zadając pytanie, co miliarder taki jak on wie o trudnościach, z jakimi zmagają się Amerykanie.

„On nie jest przyjemnym człowiekiem, nie jest zbyt bystry (...)” - powiedziała Musk o gubernatorze Minnesoty. „A Elon uratuje Amerykę z Trumpem i wszystkimi wspaniałymi ludźmi z jego zespołu, naprawdę zrobi dobre rzeczy, tak jak zrobił to dla Tesli, SpaceX, dla Twittera, który teraz nazywa się X. Może wprowadzić zmiany. Będzie lepiej dla Ameryki.”

Źródło: Republika/Fox News