Australijka podejrzewana  o umieszczanie w truskawkach niebezpiecznych przedmiotów została zatrzymana przez policję. Kobieta usłyszała siedem zarzutów. Za ten grozi jej 15 lat więzienia.

Nie wiadomo co było motywem działań 50-letniej kobiety. 

Pierwsze igły w truskawkach odnajdywane był w Australii już we wrześniu. Policja informuje, że dotychczas zgłoszono 186 przypadków „niebezpiecznych” owoców, jednak niektóre z nich okazały się fałszywe.

Sprawa zyskała rozgłos, gdy mężczyzna po spożyciu truskawek trafił do szpitala z silnym bólem brzucha. Lekarze stwierdzili, że w zjedzonych owocach były igły.

Policja nie ma pewności, czy za całą akcję odpowiada jedna osoba czy też zorganizowana grupa.