Eugenie Bouchard pokonała w pierwszej rundzie turnieju WTA w Montrealu Lucie Safarovą 6:3, 3:6, 7:6. Swoje mecze wygrały także Sara Errani i Andrea Petković. Dziś zmagania w kandyjskiej imprezie rozpocznie Agnieszka Radwańska, która zmierzy się z Rumunką Monicą Niculescu.
Eugenie Bouchard nie miała w ostatnich latach szczęścia do startów w mieście, w którym się urodziła. Dwukrotnie w poprzednich występach odpadała już w pierwszej rundzie Rogers Cup. Tym razem jednak Kanadyjce, ku uciesze lokalnej publiczności, udało się zakończyć tę niefortunną serię. W meczu z Lucie Safarovą faworytka gospodarzy nie miała jednak łatwej przeprawy. Wygrała co prawda pierwszego seta 6:3, ale drugi takim samym stosunkiem padł łupem Czeszki. W decydującej partii emocje sięgnęły zenitu. Kanadyjka była już o krok od wygranej, kiedy przy stanie 6:5 prowadziła 40:0 przy serwisie Safarovej. Czeszka zdołał jednak obronić trzy piłki meczowe i doprowadzić do tie-breaka. W tym tenisistka z Brna początkowo prowadziła 3-1, by ostatecznie przegrać do 3. Bouchard w kolejnej rundzie zmierzy się z lepszą z pary Dominika Cibulkowa Mariana Duque.
W drugiej rundzie jest już także Andrea Petković, która pokonała 7:6, 6:3 Francuzkę Alize Cornet. Teraz Niemkę czeka potyczka z Petrą Kvitovą. Swoje spotkanie wygrała także Sara Errani. Włoszka poradziła sobie z Kanadyjką Aleksandrą Woźniak 6:4, 7:6 i teraz zmierzy się z Karoliną Pliskovą. Swoją rywalkę w drugiej rundzie poznała już także Agnieszka Radwańska. Jest nią Monica Niculescu, która zdołała odwrócić losy spotkania z Yeleną Ostapenko i wygrać 3:6, 7:5, 6:1. Spotkanie Polki z Rumunką dziś około 18:30.