Pierwszą, nieudaną próbę zjechania na nartach ze szczytu K2 Andrzej Bargiel podjął w zeszłym roku. Wówczas warunki pogodowe nie pozwoliły mu na spełnienie marzenia.

Bargiel rozpoczął atak szczytowy 19 lipca. Pierwszego dnia udało mu się dotrzeć do obozu drugiego, w którym czekał na niego Janusz Gołąb. Kolejnego dnia wspólnie ruszyli w kierunku obozu trzeciego, a po nocy spędzonej na wysokości 7000 m n.p.m. Bargiel wspinał się już samotnie.

Samo zdobycie uchodzącego za jedną najniebezpieczniejszych gór K2 to ogromny sukces. Zjazd niego na nartach to wręcz szaleństwo, ale Polak udowodnił wszystkim niedowiarkom, że jest to możliwe.  

K2 to już czwarty ośmiotysięcznik, z którego udało się zjechać Bargielowi.