Ostatni taki sukces Płocczanie świętowali w 2011 roku. Od tamtego momentu nieprzerwanie po tytuł sięga ich największy rywal Industria Kielce. Jak można się łatwo domyślić, to właśnie z tym przeciwnikiem, już jutro Orlen Wisła Płock, rozegra decydujący bój. Nie bez przyczyny rywalizacja obu drużyn określana jest w naszym kraju „świętą wojną”.

Już w zeszłym roku Orlen Wisła Płock miała tytuł mistrzowski niemalże na wyciągnięcie ręki. Pierwsze spotkanie w Kielcach zakończyło się triumfem gospodarzy 27:26. W rewanżu u siebie Nafciarze więc musieli zwyciężyć różnicą co najmniej dwóch trafień, by sięgnąć po złote medale. Do przerwy taką też przewagę uzyskali, prowadząc 12:10. Po zmianie stron natomiast powiększyli przewagę i prowadzili różnicą aż pięciu trafień. Koniec końców jednak mecz pełen dramaturgii i niesamowitych emocji, zakończył się remisem 20:20 i to Kielczanie świętowali obronę tytułu.

W obecnym sezonie mistrzostwo Polski również jest na wyciągnięcie ręki dla Orlen Wisły Płock. Wszystko za sprawą zwycięstwa Nafciarzy w pierwszym meczu 29:27. Tak więc podopiecznym Xaviego Sabate wystarczy remis, a nawet porażka jednym golem, do świętowania pierwszego od 12 lat tytułu. W zespole jednak nie ma miejsca na takie podejście i zawodnicy jadą do Kielc po zwycięstwo i pełną pulę.

Orlen Wisła Płock notuje znakomity sezon. Osiągnęła historyczny ćwierćfinał Ligi Mistrzów i stoi przed szansą na podwójną koronę za mistrzostwo oraz puchar Polski. Odpowiedni rozwój klubu nie byłby by możliwy, gdyby nie wsparcie stabilnego sponsora, którym jest PKN Orlen.

„Święta wojna” piłkarzy ręcznych pomiędzy Industrią Kielce, a Orlen Wisłą Płock już jutro. Początek walki dwóch odwiecznych rywali o mistrzostwo Polski o godzinie 17:00.