Piotr Młynarczyk, jako pierwszy Polak w historii, ukończył pięciokrotność standardowych dystansów triatlonu Ironman. Dokonał tego w niespełna 111 godzin, włącznie z przerwami.
Aby ukończyć ekstremalne zawody triatlonowe w austriackim Rogner Bad Blumau, trzeba było pokonać walkę ze sobą i morderczym dystansem – 760 długości 25-metrowego basenu, co dało łącznie 19 kilometrów, przejechać na rowerze 900 kilometrów i na koniec przebiec 211 kilometrów.
Standardowe zawody triatlonowe Ironman, organizowane przez World Triathlon Corporation odbywają się na dystansach: 3,86 km (pływanie), 180,2 km (jazda na rowerze) i 42,195 km (bieg).
Piotr Młynarczyk całą trasę, a więc pięciokrotnie dłuższe dystanse, pokonał w czasie niespełna 111 godzin włącznie z przerwami.
Do rywalizacji w austriackich zawodach przystąpiło 30 zawodników z całego świata, wśród nich trzech Polaków.
– Żeby dostać się na takie zawody trzeba mieć ukończonego albo zwykłego Iromena albo podwójnego; są to bardzo wymagające zawody – mówi portalowi tvp.info Piotr Młynarczyk.
Sportowiec pod koniec sierpnia planuje wystartować w Double Ironman na Litwie.