Kobieca reprezentacja Polski udanie rozpoczęła eliminacje mistrzostw Europy 2022. Polki zremisowały z faworyzowanymi Hiszpankami.

W pierwszym meczu po półrocznej przerwie wywołanej pandemią koronawirusa drużyna Miłosza Stępińskiego bezbramkowo zremisowała z Hiszpanią. Dzięki punktowi zdobytemu na trudnym terenie pozostała w walce o pierwsze miejsce w grupie D. Na tę chwilę, z dziesięcioma punktami, prowadzą w niej piłkarki z Półwyspu Iberyjskiego. Polki tracą do nich dwa oczka.

Trzecie miejsce zajmują Czeszki, więc najbliższy mecz z reprezentacją Karela Rady będzie kluczowy dla dalszego przebiegu kwalifikacji.

– Musimy udźwignąć ten mecz mentalnie. Szansa na jednych działa mobilizująco, a na innych paraliżująco – mówi selekcjoner Miłosz Stępiński w rozmowie z TVPSPORT.PL.

We wtorkowym meczu Polki będą musiały poradzić sobie bez swojej liderki. Z powodu poważnego urazu już do końca eliminacji nie zagra Ewa Pajor. Zabraknie także Dżesiki Jaszek.

– Ewa jest dla naszej drużyny bardzo ważnym ogniwem. Jest tym, kim Lewandowski dla męskiej kadry i wiele elementów realizujemy pod nią. Teraz zagra inna osoba. Taktyki jako takiej zmieniać jednak nie będę – zapowiedział Stępiński w rozmowie z TVPSPORT.PL.

Nasza reprezentacja zagra jeszcze w tych eliminacjach z Azerbejdżanem i Mołdawią, a w grudniu z Hiszpanią.