Potyczki z serbskim dominatorem spędzają zapewne sen z powiek czeskiego tenisisty. Była to już jego dziesiąta porażka z rzędu w ich spotkaniach i 20 przegrany mecz na 25 rozegranych między tymi zawodnikami. Berdych jednak tym raz razem za klęskę może obwiniać głównie siebie, nie zaprezentował bowiem w ćwierćfinałowym starciu wysokiej dyspozycji. W całym meczu popełnił 41 niewymuszonych błędów, przy jedynie 15 uderzeniach kończących. Djoković wykorzystał słabą grę rywala i pomimo tego, że sam nie błyszczał, a na dodatek zmagał się z kontuzją pleców pewnie awansował do półfinału.

Serb w kolejnej fazie zmierzy się z Davidem Goffinem, który pokonał Francuza Gillesa Simona. Lider rankingu ATP ma szansę na odniesienie trzeciego z rzędu i szóstego w ogóle zwycięstwa w Miami, co byłoby wyrównaniem rekordu turnieju, który dzierży Andre Agassi. W pozostałych meczach ćwierćfinałowych zmierzą się Japończyk Kei Nishikori (rozstawiony z numerem 6) z Francuzem Gaelem Monfilsem (16) oraz Kanadyjczyk Milos Raonic (12) z Australijczykiem Nickiem Kyrgiosem (24).