Diamentowa Liga: W Chorzowie najbardziej cieszy frekwencja
W niedzielnym 15. Silesia Memoriale Kamili Skolimowskiej w cyklu Diamentowej Ligi padły dwa rekordy świata w obecności 42357 kibiców. "Z wyników jesteśmy bardzo zadowoleni, ale najbardziej cieszy frekwencja" – powiedział dyrektor mityngu w Chorzowie Marcin Rosengarten.
„Na rekordy świata czekaliśmy, były zapowiadane w poprzednich edycjach, a teraz się udało, Nadrobiliśmy więc trochę zaległości z poprzednich lat... Jesteśmy bardzo zadowoleni, ale najbardziej nas cieszy frekwencja. Bo rekordy to wypadkowa wielu czynników – formy sportowej, pogody, samopoczucia zawodników. Ciężko być tego pewnym. Ale 42 tysięcy ludzi na trybunach, co jest rekordem Memoriału, powoduje, że serce się cieszy, iż jest to dla kogo robić, że kibice tym żyją, interesują się, dają energię, +serducho+ na stadionie, fajnie się bawią. To największa frajda” – podkreślił Marcin Rosengarten.
Jak dodał, Stadion Śląski przestał być anonimowy dla lekkoatletów światowego topu. „Oni wiedzą, że to jest miejsce, gdzie łatwiej osiągać dobre czy nawet rekordowe wyniki. Tutaj po prostu się dobrze startuje. Zawodnicy planują udział w naszej imprezie, budują na nią formę, bo wiedzą, że w Chorzowie jest szansa na coś dobrego” – wskazał.
W niedzielę Norweg Jakob Ingebrigtsen ustanowił rekord świata w biegu na 3000 m – 7.17,55, a Szwed Armand „Mondo” Duplantis zrobił to samo w skoku o tyczce wynikiem 6,26. „+Mondo+ już zapowiedział, że – bez dyskusji – za rok znowu przyjedzie. Kiedy w poniedziałek żegnałem Jakoba, pytałem go, na jakim dystansie wystartuje. Stwierdził, że na 1500 m albo na milę. To naturalna kolej rzeczy, że ci najlepsi wpisują tę imprezę do swojego kalendarza, bo wiedzą, że jeśli przyjadą, to się nie zawiodą” - wspomniał Rosengarten.
Organizatorzy chorzowskiego mityngu po raz pierwszy przygotowali dodatkową nagrodę - 10 tys. dolarów i sygnet z diamentem - dla zawodnika, który wywalczy największą liczbę punktów za wynik. „Będziemy to kontynuować. Jak się okazuje, to bardzo fajna rzecz. Duplantis mówił po zawodach, że jego mama miała wyliczone wszelkiego rodzaju konfiguracje, ile musi skoczyć na wypadek tego, co się wydarzy wcześniej. Wiedział więc, że jeśli Jakob pobije rekord świata na 3000 m, to on też musi to zrobić, by zdobyć tę nagrodę. Tu nie chodziło o pieniądze, tylko o sportową rywalizację” – zauważył dyrektor zawodów.
Podkreślił, że pod względem obsady - 50 medalistów tegorocznych igrzysk olimpijskich - i osiągniętych w niedzielę wyników 15. Silesia Memoriał Kamili Skolimowskiej jest na drugim miejscu w historii cyklu Diamentowej Ligi, po ubiegłorocznym finale w amerykańskim Eugene. Zaznaczył także, że organizatorom, sportowcom i kibicom dopisała pogoda. „W miarę trwania zawodów zrobiło się nieco chłodniej, leciutko wiało, słońce schowało się za chmurami. Było optymalnie. Gdyby padało musielibyśmy reagować – zastopować zawody albo delikatnie przesunąć niektóre konkurencje. Oczywiście, miałoby to wpływ na przebieg imprezy. Na szczęście +Kama+ - po raz kolejny - zadbała o to, żeby było fajnie, co pokazują wyniki. Teraz trzeba zamknąć i rozliczyć tę edycję, a w międzyczasie już zaczęliśmy przygotowania do kolejnej, choć czekamy jeszcze na oficjalne potwierdzenie kalendarza Diamentowej Ligi na przyszły rok” – podsumował Rosengarten.
15. edycja Memoriału była 12. z 14 mityngów kwalifikacyjnych DL. Finał zostanie rozegrany 13-14 września w Brukseli. Ubiegłoroczna impreza – po raz drugi zorganizowana jako element DL - zajęła drugie miejsce w rankingu World Athletics. Lepszy pod względem wyników sportowych okazał się tylko finał w Eugene. Pierwsze zawody prestiżowego cyklu na Stadionie Śląskim dwa lata temu obejrzało gratis 30 tys. kibiców. Wtedy impreza zajęła w kalendarzu miejsce odwołanych z powodu ograniczeń pandemicznych zawodów w Chinach. W roku 2023 wprowadzono płatne bilety, na trybunach zasiadło 25 tys. ludzi, a impreza włączona została do Diamentowej Ligi na pięć lat, po jednogłośnej decyzji organizatorów pozostałych 14. mityngów cyklu.
Silesia Memoriał Skolimowskiej odbywa się na Stadionie Śląskim od 2018 roku, wcześniej lekkoatleci rywalizowali w stolicy. W lutym 2024 przed głównym wejściem na chorzowską arenę stanął pomnik Kamili Skolimowskiej. Złota medalistka w rzucie młotem igrzysk olimpijskich w Sydney (2000) zmarła niespodziewanie 18 lutego 2009 roku podczas zgrupowania w Portugalii. Miała 26 lat. Przyczyną śmierci był zator tętnicy płucnej.
źródło: PAP