Cud w Winnipeg! Gol w ostatnich sekundach i zwycięstwo Jets w dogrywce zapewniają awans

Heroiczny powrót Jets

Choć Jets zakończyli sezon zasadniczy jako najlepsza drużyna ligi, w decydującym meczu serii byli o włos od odpadnięcia. Na dwie minuty przed końcem trzeciej tercji przegrywali z Blues 1:3 i wszystko wskazywało na porażkę. Zespół z Winnipeg wycofał bramkarza i rzucił wszystkie siły do ataku. Władysław Namiestnikow strzelił kontaktowego gola na 1:56 przed końcem, a na zaledwie 2,2 sekundy przed syreną wyrównującą bramkę zdobył Cole Perfetti. To najpóźniejszy gol doprowadzający do remisu w meczu numer siedem w historii NHL.

Dogrywka z historią w tle i gol marzeń Adama Lowry’ego

Pierwsza dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia, ale emocje sięgnęły zenitu w drugiej. W jej 17. minucie decydującego gola strzelił Adam Lowry. 

"To nie był najpiękniejszy gol, ale nie mam nic przeciwko. O tym się marzy - zdobycie bramki w dogrywce w siódmym meczu play-offs. To niesamowite" 

– mówił po meczu szczęśliwy kapitan Jets. 

Spotkanie było trzecim najdłuższym meczem numer siedem w historii ligi, a sposób, w jaki zakończyli regulaminowy czas gry, już teraz uznawany jest za jeden z najbardziej widowiskowych momentów NHL. W półfinale Konferencji Zachodniej rywalem Jets będzie Dallas Stars. Drugą parę na Zachodzie tworzą Vegas Golden Knights i Edmonton Oilers. Na Wschodzie walka o finał toczyć się będzie między Florida Panthers a Toronto Maple Leafs oraz Washington Capitals a Carolina Hurricanes.

Źródło: Republika, x.com, PAP

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google. 

Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube

Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB

Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X