Szachtar niefortunnie rozpoczął czwartkową potyczkę. Już w 9 minucie Maksym Małyszew podczas rozegrania w obronie źle przyjął piłkę, którą natychmiast przejął Gameiro. Francuski napastnik popędził na bramkę i uderzeniem między nogami bramkarza wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Goście długo podnosili się po utracie gola, ale pod koniec pierwszej połowy ich akcje stały się coraz groźniejsze. W 44 minucie Marlos doskonale dograł między obrońcami rywali do wbiegającego Eduardo, a ten strzelił obok wychodzącego Sorii i wyrównał wynik meczu.

Choć remis 1:1 i tak premiował awansem Sevillę podopieczni Emery'ego nie zamierzali bronić rezultatu. Zaraz po rozpoczęciu drugiej połowy piłka trafiła do Krychowiaka, Polak miał dużo wolnego miejsca w środku pola, podprowadził futbolówkę kilka metrów po czym precyzyjnym prostopadłym podaniem uruchomił Gameiro. Francuz minął bramkarza i skierował piłkę do pustej bramki ponownie dając prowadzenie gospodarzom. Hiszpańska drużyna po golu dalej utrzymywała inicjatywę. W 59 minucie pięknym uderzeniem zewnętrzną częścią stopy z dystansu na 3:1 podwyższył Mariano. Szachtar nie zdołał się już podnieść i do końca meczu wynik się nie zmienił. Sevilla po raz trzeci z rzędu zagra w finale Ligi Europy, w którym zmierzy się tym razem z Liverpoolem.