TVP go nie chce, a Powstańcy nie wyobrażają sobie koncertu bez niego. Tomasz Wolny komentuje zamieszanie

Powstańcy Warszawscy wystosowali list do władz TVP w likwidacji i dyrekcji Muzeum Powstania Warszawskiego. Ich apel był prosty, ale mocny: chcą, by Tomasz Wolny wrócił do prowadzenia koncertu „Warszawiacy śpiewają (nie)zakazane piosenki”. Dla wielu z nich dziennikarz to nie tylko konferansjer, ale wręcz przybrany wnuk – jak sami podkreślają w liście.

Wolny prowadził to wydarzenie przez siedem lat. W zeszłym roku został zastąpiony przez Jana Młynarskiego, co wzbudziło spore kontrowersje. Teraz, na trzy tygodnie przed kolejną edycją koncertu, sprawa znów wraca na tapet. Milczenie ze strony TVP i Muzeum trwa, ale dziennikarz nie zamierza siedzieć cicho.

W emocjonalnym wpisie na Instagramie zatytułowanym „Czuwaj Wiaro” odpowiedział Powstańcom i wyłożył, jak wygląda sytuacja z jego strony. Podkreślił, że nie jest związany z żadną telewizją i „jest wolny”. „Dla mnie wola Powstańców to świętość. Zero dyskusji, zero niuansowania” – podkreślił w poście.

Wolny przypomniał też, że koncert nie musi być transmitowany przez TVP. Muzeum Powstania ma możliwość emisji w innych stacjach, więc – jak stwierdził – problem leży nie w technice, a w polityce. Do swojego wpisu dodał zdjęcie z wizyty Powstańców i wolontariuszy w Pałacu Prezydenckim, z dopiskiem: „Okazja by ogrzać się w blasku prawdziwych gwiazd, co niezmiennie, przy każdej okazji – każdemu polecam”.

Sytuację skomentował także Tomasz Kammel w nagraniu na Kanale Zero. Jak zaznaczył, Wolny powinien być oczywistym wyborem: „To harcerz, społecznik i wręcz obsesyjny patriota. Dobry konferansjer, dla którego powstańczy koncert to nie tylko projekt kończący się przelewem. To osobista misja”.

Kammel przypomniał, że w czasie pandemii Wolny osobiście dostarczał pomoc starszym i chorym Powstańcom. „Oni go nie lubią, tylko kochają. Jest dla nich kimś więcej niż panem z telewizji. Jest ich prawdziwym przyjacielem” – powiedział dziennikarz.

Źródło: Republika

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google. 

Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube

Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB

Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X