Doda pod lupą prokuratury. Poszło o jej suplementy diety

Dorota Rabczewska znalazła się w centrum kontrowersji po tym, jak zaczęła promować suplementy diety pod marką własną. Wszystko przez wypowiedź, w której stwierdziła, że przy leczeniu choroby całkowicie zrezygnowała z leków i postawiła wyłącznie na zdrową dietę oraz suplementację.

Nie wzięłam ani jednego leku, postanowiłam wyleczyć się tylko i wyłącznie metodą niekonwencjonalną – a właściwie, moim zdaniem, jedyną skuteczną – czyli bardzo zdrową dietą i suplementami – powiedziała Doda w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych.

Na te słowa zareagowali eksperci. Sybilla Szal, farmakolog kliniczna, oceniła wypowiedź wokalistki jako niebezpieczną.

Zniechęcanie ludzi do przyjmowania leków w imię przyjmowania suplementów pani marki może mieć tragiczne konsekwencje dla zdrowia pacjentów. Taki sposób reklamy jest oburzający i niemoralny – stwierdziła Szal.

Główny Inspektor Farmaceutyczny złożył zawiadomienie do prokuratury. Jak przekazał szef GIF, Łukasz Pietrzak, przypisywanie suplementom właściwości leczniczych jest sprzeczne z obowiązującymi przepisami i może stanowić realne zagrożenie dla zdrowia publicznego.

To jest wyjątkowo szkodliwe społecznie. Musimy z tym walczyć – powiedział Pietrzak w rozmowie z portalem wp.pl.

Zgodnie z art. 130 ustawy Prawo farmaceutyczne, osoba, która wprowadzanemu do obrotu produktowi przypisuje właściwości leku, mimo że produkt nie spełnia takich wymogów, podlega karze grzywny.

Obecnie sprawą zajmuje się prokuratura. Nie wiadomo jeszcze, jakie konsekwencje mogą spotkać Rabczewską w związku z prowadzonym postępowaniem.

Źródło: Republika

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google. 

Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube

Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB

Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X