Rosja zaostrza kurs. Wydaleni dyplomaci Słowacji, Litwy, Łotwy i Estonii

Artykuł
Do MSZ zostali wezwani przedstawiciele placówek dyplomatycznych czterech państw
Fot. PAP/EPA/SERGEI ILNITSKY

MSZ Rosji nakazało wyjazd z kraju w ciągu tygodnia trzem pracownikom ambasady Słowacji, dwóm – ambasady Litwy, a także po jednym ambasad Łotwy i Estonii. Poinformowało o tym rosyjskie ministerstwo.

Wcześniej do MSZ zostali wezwani przedstawiciele placówek dyplomatycznych czterech państw w Moskwie.

MSZ podało, że dyplomatom przekazano „stanowczy protest w związku z prowokacyjnymi i nieuzasadnionymi działaniami dotyczącymi wydalenia pracowników ambasad rosyjskich w tych państwach”.

Trzy kraje bałtyckie – dodało ministerstwo – „nadal prowadzą jawnie wrogi kurs” wobec Rosji.

Łotwa, Litwa, Estonia i Słowacja uznały za osoby niepożądane dyplomatów rosyjskich w geście solidarności z Czechami. Praga 18 kwietnia nakazała wyjazd przedstawicielom Rosji, którzy według władz czeskich pracowali dla rosyjskich służb specjalnych. Moskwa w reakcji nakazała wyjazd 20 Czechom.

Lista „krajów nieprzyjaznych”

Szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow poinformował, że rząd Rosji wkrótce sporządzi listę „krajów nieprzyjaznych” wobec Moskwy. Zapewnił, że istnieją „konkretne kryteria”, którymi kieruje się rząd przy ustalaniu tego wykazu.

– Na listę nie trzeba będzie czekać długo – powiedział minister. Wspomniał, że rząd „ma konkretne zalecenia” w tej sprawie, a kryteria, którymi się kieruje „są zrozumiałe”.

Wcześniej MSZ Rosji podało, że na liście „krajów nieprzyjaznych” znajdą się Stany Zjednoczone. Według dziennika „Izwiestija” w wykazie mogą się znaleźć także Polska, Czechy, państwa bałtyckie (Litwa, Łotwa, Estonia), być może także Wielka Brytania, Kanada, Ukraina i Australia.

23 kwietnia Prezydent Rosji Władimir Putin podpisał dekret o odpowiedzi Rosji na „nieprzyjazne działania innych państw”, który ogranicza możliwość zatrudniania przez ambasady i konsulaty takich krajów obywateli Rosji. Putin polecił, by listę „nieprzyjaznych” krajów określił rząd Rosji.

Źródło: PAP

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy