Prowadzący zapytał na początek o nazwę fundacji: czy teoria rzeczywiście się nie liczy?

– Nie chodzi o to, że teoria się nie liczy, ale żeby dołączyć do niej praktykę. "Zwolnieni z Teorii" to odbywająca się od 6 lat największa szkolna olimpiada, w ramach której co roku dziesiątki tysięcy młodych ludzi organizuje swój własny projekt społeczny- wyjaśnił Bruszewski.

– Oprócz tego, żeby wysłać do młodych impuls do działania na rzecz lokalnych społeczności i kształtowania postawy obywatelskiej, patriotycznej, to w naszej działalności jest też wymiar zdobywania w praktyce takich biznesowych kompetencji, bardzo przedsiębiorczego działania. Wychodząc z założenia, że w dorosłym życiu pozwala nam funkcjonować nie tylko teoretyczna wiedza z przedmiotów szkolnych, ale też umiejętność przekonania innych do własnych racji, dogadania się, zmotywowania w trudnych chwilach- podkreślił.

Jak zauważył redaktor Bąk, epidemia koronawirusa to jednak zupełnie nowa rzecz, do której nie mogliśmy przygotować się nigdzie.

- Czemu ma służyć akcja #CONTRA19?-zapytał prowadzący.

– Podeszliśmy do tematu trochę tak jak firmy produkujące samochody, które zaczęły robić respiratory, a producenci alkoholu- żele antybakteryjne. Pomyśleliśmy, w jaki sposób my jako fundacja możemy się w to włączyć. Mamy bardzo duży kontakt z młodzieżą i wiemy, w jakiej oni są sytuacji, siedzą w domach, z nudów docierają do końca internetu, ale też mają poczucie bezsensu tego siedzenia w domach- podkreślił wiceprezes Fundacji „Zwolnieni z teorii”.

– Odpowiadając na potrzeby młodych ludzi i chęć wpisania się w niwelowanie konsekwencji epidemii, zaproponowaliśmy im udział w akcji Contra-19. W jej ramach nastolatkowie mogą przyjąć szybkie wyzwanie, a żeby się go podjąć, w zasadzie nie muszą nawet ruszyć się z kanapy czy inwestować żadnych pieniędzy- dodał Marcin Bruszewski.