Przejdź do treści
Zmarł Zbigniew Romaszewski – "polityk, który nigdy nie zdradził ludzi"
Telewizja Republika

W Warszawie w wieku 74 lat zmarł Zbigniew Romaszewski, legenda opozycji antykomunistycznej, działacz Komitetu Obrony Robotników i Solidarności, twórca podziemnego radia "Solidarność", wieloletni senator - poinformowała córka zmarłego Agnieszka Romaszewska-Guzy.

Jak powiedziała, przyczyną śmierci ojca był masywny udar pnia mózgu. Poinformowała też, że rodzina zgodziła się oddać jego obie nerki do przeszczepu. - Mamy nadzieję, że uratują komuś życie - podkreśliła.

Od niedzieli Romaszewski był w stanie śpiączki farmakologicznej, po tym jak w wyniku zachłyśnięcia nastąpiło zatrzymanie akcji serca.

Na antenie Telewizji Republika do wiadomości o śmierci Romaszewskiego odniósł się Marcin Wolski ze Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. 

- Romaszewski był wieczny - powiedział. Był człowiekiem wielkiej odwagi, nie był stadny, miał instynkt samodzielności - stwierdził. - Dokonywał trudnych wyborów i nie szedł nigdy na łatwiznę, za co płacił określoną cenę - powiedział. Dziennikarz przekazał wyrazy współczucia rodzinie zmarłego. - Jesteśmy z Wami. Chcemy Wam dać ciepłe poczucie bycia razem - powiedział.

Janina Jankowska również ze Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich powiedziała, że na wieść o śmierci Zbigniewa Romaszewskiego rozpadła się lepsza część jej świata.  - Dla mnie brak Zbigniewa Romaszewskiego to potworna strata - przyznała. - To był polityk, który nigdy nie zdradził ludzi - dodała.

- Był niezwykle dzielnym, prawym człowiekiem, który był natychmiast gotów do pomocy bliźnim, potrzebującym wsparcia. Sam pamiętam jak w 1976 r. była organizowana akcja pomocy Komitetowi Obrony Robotników - zarówno Zbyszek Romaszewski jak i jego żona Zosia włączyli się do tej akcji z niezwykłym poświęceniem, determinacją. Zbyszek przez ten cały czas, całe swoje życie był gotów na każdy wysiłek, każdą akcję, działanie, które zmierzało do ochrony prześladowanych, którzy byli przez władze komunistyczne represjonowani lub spychani na margines - powiedział o zmarłym wiceszef PiS Antoni Macierewicz.

- Jego wyczucie sprawiedliwości było punktem odniesienia dla wielu ludzi świadomych, że jeśli on się zaangażuje w obronę kogoś, to znaczy, że naprawdę ta osoba na to zasługuje - dodał.

- Nikt go nie zastąpi. Jego marszałkowanie w Senacie było znakiem obecności wartości niepodległościowych w Senacie, co było ważne i istotne, a jego wyważenie zjednywało mu nawet politycznych przeciwników. Dobrze zasłużył się ojczyźnie i Polakom - zakończył.

Hołd zmarłemu politykowi oddał za pośrednictwem Twittera szef MSZ, Radosław Sikorski. 

Usunięto obraz.

Również prezydent Bronisław Komorowski z głębokim żalem przyjął wiadomość o śmierci Zbigniewa Romaszewskiego.

Z głębokim żalem przyjąłem wiadomość o śmierci Zbigniewa Romaszewskiego, Kawalera Orderu Orła Białego, członka KSS KOR, współtwórcy Radia Solidarność, a w wolnej Polsce senatora i wicemarszałka Senatu z ramienia Prawa i Sprawiedliwości - napisał Komorowski w kondolencjach po śmierci Romaszewskiego, umieszczonych na stronie internetowej prezydenta.

Jarosław Kaczyński oddał hołd zmarłemu, krótko wspominając jego życiorys i wymieniając zasługi. "Jestem przekonany, że zostanie w polskiej historii na zawsze" - napisał przezes PiS-u.

"Odszedł jeden z najwybitniejszych przedstawicieli pokolenia, które blisko 40 lat temu zaczęło walkę z komunizmem i tę walkę wygrało. Później po 1989 roku był konsekwentny, zachował swoje poglądy. Nie szedł na żadne kompromisy, nie szukał powodzenia za cenę rezygnacji z tego, co było jego najmocniejszym przeświadczeniem. To przeświadczenie było krytyczne wobec nowej rzeczywistości. W sposób racjonalny krytykował to, co się stało po 1989 roku. Widział, że wydarzenia poszły nie tak, jak by należało. 

W opozycji był człowiekiem ważnym, trochę oddzielnym, ale w dobrym tego słowa znaczeniu. Zajmował się walką o prawa człowieka, był jednym z założycieli KOR-u. Miałem zaszczyt tam z nim współpracować, wtedy właśnie się poznaliśmy. Cała rodzina Romaszewskich całkowicie zaangażowała się w działalność opozycyjną.

Później była Solidarność, w której Zbigniew odgrywał bardzo znaczącą rolę, później podziemie - radio "Solidarność". To był jeden z najwybitniejszych działaczy podziemia. Więzienie, proces, wyrok, w 1984 roku amnestia i powrót.

Później Romaszewski związał się z Senatem. Nie umiem wytłumaczyć, dlaczego związał się akurat z Senatem, a nie został posłem, ale zdecydował się i był senatorem przez dwadzieścia kilka lat. W Senacie zawsze był czynny w tej sferze, którą się zajmował. Był symbolem ciągłości Senatu, ważności tej instytucji. Był także wicemarszałkiem Senatu. To, czego bardzo żałuję, to że nie został marszałkiem Senatu - to mu się bardzo należało.

Romaszewski ostatnio podniósł sprawę Ukrainy, był w nią bardzo zaangażowany. Ostatnia moja rozmowa z nim sprzed półtora tygodnia dotyczyła właśnie sprawy Ukrainy.

Zbigniew Romaszewski był w naprawdę dobrej formie; odszedł, można powiedzieć, w sile lat. To była nagła śmierć. Odszedł jeden z najwybitniejszych przedstawicieli opozycji, jeden z najwybitniejszych ludzi w polskiej historii ostatnich kilku dziesięcioleci, okresu przełomu. Jestem przekonany, że zostanie w polskiej historii na zawsze" - napisał Jarosław Kaczyński.

 Romaszewski urodził się w Warszawie, 2 lutego 1940 r. – to oficjalna, zapisana w metryce urodzenia data; inna, najprawdopodobniej prawdziwa, podawana przy różnych okazjach przez samego polityka, to 12 grudnia 1939 r. Po powstaniu warszawskim został wywieziony wraz z matką do obozu pracy w Gross Rosen.

W 1964 r. ukończył studia na Wydziale Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego. W październiku 1980 r. obronił doktorat w Instytucie Fizyki Polskiej Akademii Nauk, gdzie pracował od ukończenia studiów do 1983 r.

W okresie PRL był aktywnym opozycjonistą. W 1967 r. wraz z żoną Zofią zbierał podpisy pod petycją pracowników naukowych w obronie Adama Michnika. W 1976 r., po protestach robotniczych w Radomiu i Ursusie, wywołanych przez drastyczną podwyżkę cen żywności, uczestniczył w organizowanej przez Komitet Obrony Robotników akcji pomocy represjonowanym.

Od 1977 r. był członkiem Komitetu Samoobrony Społecznej - KOR; wraz z żoną Zofią prowadził Biuro Interwencyjne, rejestrujące przypadki łamania praw człowieka i niosące ofiarom bezprawia pomoc prawną i materialną.

Na przełomie 1979/80 r. zorganizował Komisję Helsińską, nadzorującą wprowadzanie w życie postanowień Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (KBWE). Pod jego redakcją Komisja opublikowała Raport Madrycki omawiający stan przestrzegania praw człowieka w PRL.

W latach 1980-1981 kierował Komisją Interwencji i Praworządności NSZZ "S", został wybrany do Prezydium "S" Zarządu Regionu Mazowsze, a następnie do Komisji Krajowej. W stanie wojennym ukrywał się, był poszukiwany przez SB. W tym czasie zorganizował podziemne Radio "Solidarność". Pierwszą audycję nadano 12 kwietnia 1982 r. w Warszawie.

Aresztowany w sierpniu 1982 r., Romaszewski był sądzony w dwóch kolejnych procesach: twórców Radia "Solidarność" i Komitetu Samopomocy Społecznej KOR. Został skazany w lutym 1983 r.; wyszedł na mocy amnestii w sierpniu 1984 r.; uniewinniono go w 1991 r.

Po zwolnieniu z więzienia, centralne władze PAN uniemożliwiły mu podjęcie dalszej pracy w Instytucie Fizyki w Warszawie. Został zatrudniony wówczas jako redaktor "Acta Physica Polonica" w Instytucie Fizyki Uniwersytetu Jagiellońskiego. Po uwolnieniu kierował też reaktywowaną w podziemiu Komisją Interwencji i Praworządności NSZZ "S", która zajmowała się dokumentowaniem przypadków represji i pomocą ofiarom. W 1988 r. Komisja organizowała pomoc dla strajkujących robotników (Stalowa Wola, Nowa Huta, kopalnie Górnego Śląska, Szczecin, Gdańsk).

W 1988 r. zorganizował I Międzynarodową Konferencję Praw Człowieka w kościele w Mistrzejowicach w Nowej Hucie pod Krakowem. II Międzynarodowa Konferencja Praw Człowieka odbyła się w 1990 r. w Leningradzie w ZSRR. W 1998 r. Romaszewski założył Fundację Obrony Praw Człowieka.

Od 1989 r. Romaszewski zasiadał w Senacie. W 1989 r. startował z listy Komitetu Obywatelskiego przy Lechu Wałęsie; w 1991 - jako kandydat niezależny, w 1993 - z listy NSZZ "S", w 1997 - z listy Ruchu Odbudowy Polski; w 2001 r. - z listy "Blok Senat 2001", a w 2005, 2007 - z listy PiS. W 2007 r. został wicemarszałkiem Senatu.

W kolejnych wyborach - w 2011 r. Romaszewski wystartował do Senatu bez powodzenia. Ubiegał się o wybór w okręgu obejmującym pięć prawobrzeżnych dzielnic stolicy.

W 2011 r. został wybrany przez Sejm na członka Trybunału Stanu. W tym samym roku prezydent Bronisław Komorowski odznaczył go Orderem Orła Białego.

pap, Telewizja Republika, Twitter

Wiadomości

Nowe dane ws. napełnienia zbiorników! [SZCZEGÓŁY]

Zderzenie samochodu strażackiego z osobówką. Wiemy więcej!

Pierwszy po wojnie polski złoty medalista olimpijski – zmarł 15 lat temu

Jak rozwija się sytuacja na południu Polski? | Polityczna Kawa

Szczecin: wypadek autobusu miejskiego. Wielu poszkodowanych!

Tragedia zakładu przemysłowego. 50 osób z dnia na dzień straciło prace

Medale Mistrzostw Polski w zapasach w stylu wolnym rozdzielone

Podróżujesz koleją? Uwaga na zmiany!

Krysztopa: za powódź odpowiada przyroda, ale za reakcję odpowiadają ci, którzy nami rządzą

Strzelanina w Alabamie, są ofiary!

Klęska polityczna | Salonik polityczny

Jesteś emerytem? Sprawdź, czy nie będziesz musiał oddać pieniędzy z 13-stki i 14-stki

Skutki klęski żywiołowej | Salonik polityczny [wideo]

Kto zyska, a kto straci na powodzi? | Salonik polityczny

Od Czytelniczki: Na co dzień pomagali zwierzętom... Powódź zabrała im wszystko!

Najnowsze

Nowe dane ws. napełnienia zbiorników! [SZCZEGÓŁY]

Szczecin: wypadek autobusu miejskiego. Wielu poszkodowanych!

Tragedia zakładu przemysłowego. 50 osób z dnia na dzień straciło pracę

Medale Mistrzostw Polski w zapasach w stylu wolnym rozdzielone

Podróżujesz koleją? Uwaga na zmiany!

Zderzenie samochodu strażackiego z osobówką. Wiemy więcej!

Pierwszy po wojnie polski złoty medalista olimpijski – zmarł 15 lat temu

Jak rozwija się sytuacja na południu Polski? | Polityczna Kawa