– Żaden rząd tak skutecznie nie zdemolował prokuratury, nie wyrwał zębów tej instytucji, nie doprowadził do takiego chaosu wewnętrznego. Wszystko przez gniota, jakim była ustawa o rzekom uniezależnieniu prokuratury od rządu – mówił w Sejmie minister sprawiedliwości i Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro. – Żaden rząd nie doprowadził do takiej zapaści, jak Wasz – dodawał.
– Powiedziane jest: po owocach ich poznacie – rozpoczął swoje wystąpienie Ziobro, wspomniał przy tym, że podczas wcześniejszych rządów Prawa i Sprawiedliwości przywrócono zaufanie do wymiaru sprawiedliwości, a po 2007 roku zostało ono ponownie zaprzepaszczone. – Jakie są owoce rządu i działań rządu PO-PSL? Otóż dorobek zaufania do wymiaru sprawiedliwości został kompletnie zniweczony – stwierdził. – Macie czelność namawiać Polaków, by wychodzili na ulicę i protestowali w obronie wymiaru sprawiedliwości, powinniście dodawać "waszego" wymiaru sprawiedliwości – dodawał.
Ziobro, żeby zilustrować stan państwa podczas rządów poprzedniej władzy, przypomniał wątek afery hazardowej. – Wymiar sprawiedliwości w wydaniu Platformy Obywatelskiej zagwarantował, że aferę hazardową udało się zamieść pod dywan, a ci którzy ją wykryli byli ścigani – przypominał.
Mówił także o sprawie posłanki Beaty Sawickiej, która "chciała kręcić lody" na służbie zdrowia przy prywatyzacji szpitali.
– Przypominał o 20 tys. oszukanych ludzi. Ci Polacy powinni się Wam śnić po nocach, to na nich powinniście zbierać składki, a nie na uliczne demonstracje, które mają udawać że walczycie o demokracje – mówił dalej.
Ziobro zaznaczył, że wymiar sprawiedliwości za czasów rządów PO-PSL działał wybiórczo, przymykając oczy na poważne działania elity, a wnikliwie ścigając przeciętnych obywateli za mało znaczące niedopatrzenia. – Wasza sprawiedliwość jest wyjątkowo wybiórcza, są elity ze śmietanki towarzyskiej i reszta – mówił.
– Muszę powiedzieć, że nie potrafię bez oburzenia przyjmować faktów, że nap 52-letnia lekarka o nieposzlakowanej opinii chciała powiesić się z rozpaczy, bo ukradziono jej 350 tys. złotych, dorobek całego życia. To był wymiar sprawiedliwości, którym wy kierowaliście – stwierdził. – Minister Bartłomiej Sienkiewicz jakże opisowo i dosadnie ujął stan funkcjonowania państwa. Pod waszymi rządami państwo było kierowane tylko teoretycznie – dodał.