Przejdź do treści

Ziemkiewicz rewelacyjnie wypunktował news „Newsweeka”

Źródło: x.com

Sensacyjne wiadomości podał tygodnik Newsweek, który należy o czym warto pamiętać, do szwajcarsko - niemieckiego wydawcy Ringier Axel Springer Polska należącego do Axel Springer SE i Ringier AG. Postawił on śmiałą tezę, że prezes PiS Jarosław Kaczyński wyżej ceni sobie telewizję wPolsce 24 niż Telewizję Republika. Źródłem Newsweeka miał być - co za zaskoczenie - informator z PiS, który chce pozostać anonimowy.

Jedną z osób, pod której adresem stawiane są zarzuty o poprawę stosunków, jest Rafał Ziemkiewicz. Autor stara się przekonać czytelników, że popularny publicysta podpadł Kaczyńskiemu, bo czasami na antenie Telewizji Republika nie szczędzi PiS-owi krytycznych słów.

Na zdecydowaną odpowiedź Rafała Ziemkiewicza nie trzeba było długo czekać, zamieścił ją na platformie X.

"Redaktor @JacekGadek twierdzi w "Newsweeku", że Jarosław Kaczyński zirytowany jest krytyką, jaka go spotyka w @RepublikaTV - tu pada między innymi moje nazwisko. Co do opisanych tam domniemanych napięć między liderem PiS a mediami nie mogę niczego potwierdzić ani niczemu zaprzeczyć, ale przyszła mi jedna ważna sprawa do głowy. Otóż, faktycznie, wielokrotnie krytykowałem w mediach uważanych za sprzyjające PiS konkretne błędy i niedociągnięcia tej partii, jej liderów, nawet tak dla Komendanta fundamentalny mit zamachu w Smoleńsku. Nigdy nie zetknąłem się z tego powodu z niechęcią "żelaznego elektoratu" PiS, co dopiero – z agresją. 

Nie wszyscy, którzy mnie zagadują na ulicy, piszą mejle czy kontaktują się w społecznościowkach się ze mną zgadzają, wielu uważa, że nie powinno się krytykować partii w momencie gdy jest po bandycku niszczona przez tuskowo-bodnarowski "wannabe" reżim, ale nikt nie odmawia mi prawa do tego. Sami porównajcie, jaki to kontrast z tym, co spotyka Sroczyńskiego, Mellera, Jadczaka i w ogóle każdego, kto choć słowem sprzeciwi się linii władzy. Z tym hejtem, obelgami i pogróżkami, jakie zbierają od "swoich". Mimo, że na logikę to elektorat pisowski powinien być dziś sfrustrowany i tracić nerwy, a peowski po zwycięskiej Bitwie Pod Jagodnem radośnie spoczywać na laurach. 
Taka jest różnica między tymi dwoma tożsamościami" - napisał Ziemkiewicz.

Źródło: x.com

 

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Wiadomości

Półfinał AO. Iga Świątek pokonała Amerykankę Emmę Navarro

Kto tym razem? Podmorskie kable łączące poważnie uszkodzone

Biały Dom zamyka biura "różnorodności". Do środy wieczór

Sekretarz Stanu USA wbija Chinom pierwszy klin. Efekt Trumpa

Trump już wie, co zrobi, jeśli Putin odmówi negocjacji

Rosja wzywa Trumpa. Państwo schyłkowe stawia warunki

Trump ogłasza największy projekt infrastruktury AI w historii

Rosja zaczyna tonąć. Co ją ciągnie na dno?

Autorka Harry'ego Pottera do ideologów gender po dekrecie Trumpa

Liga Mistrzów. Majecki zatrzymał Aston Villę Casha

Sędzia nie może być tchórzem - mówi I Prezes SN Małgorzata Manowska

MŚ piłkarzy ręcznych. Pierwsze zwycięstwo Polaków

Amerykanie są w szoku słysząc o walce z wolnymi mediami w Polsce

Jabłoński: widać zdecydowane działania Trumpa. Dzisiaj nikt nie powinien psuć relacji z USA

Trzaskowski chwali się... spadkiem w sondażach

Najnowsze

Półfinał AO. Iga Świątek pokonała Amerykankę Emmę Navarro

Trump już wie, co zrobi, jeśli Putin odmówi negocjacji

Rosja wzywa Trumpa. Państwo schyłkowe stawia warunki

Trump ogłasza największy projekt infrastruktury AI w historii

Rosja zaczyna tonąć. Co ją ciągnie na dno?

Kto tym razem? Podmorskie kable łączące poważnie uszkodzone

Biały Dom zamyka biura "różnorodności". Do środy wieczór

Sekretarz Stanu USA wbija Chinom pierwszy klin. Efekt Trumpa