"Nie ma potencjału wkurzenia na władzę - to wszystko jest wirtualne, TVN opowiada, że jest tutaj gorzej niż za czasów hitlerowskich. Jak spojrzeć na świat przez pryzmat TVN, to się okaże, że tu jest jakaś masakra", mówił Rafał Ziemkiewicz w "Politycznym podsumowaniu tygodnia" na antenie naszej stacji.
Publicysta, będąc gościem porannego pasma Republiki, przyznał, że w polskiej przestrzeni medialnej "wszystko jest takie przewidywalne". "Wracasz do serialu i wiesz o co chodzi. Tu jest wojna, tu się dzieją pewne rzeczy na świecie, tu trzęsienie ziemi, tu Zełenski jeździ, tu ofensywa rosyjska, a tu przychodzą pseudo-eksperci i mówią, że Czarnek rozdaje wille. A na końcu pojawia się jakiś sondaż, który ma pokazywać, że PO prowadzi. A nagle przeprowadzone są inne sondaże. I to kilka. I tu się okazuje, że nie zmieniło się nic w prowadzeniu PiS", mówił.
Zdaniem Ziemkiewicza, "cała ta opozycja lewicowo-liberalna żyje w takim magicznym myśleniu". "Oni cały czas czekają na ten moment, że ludzie przejrzą na oczy. Zauważyli jednak, że Polacy irracjonalnie reagują na niektóre hasła...", przyznał. Precyzując, powiedział, że chodzi o hasła typu "ośmiorniczki", które od razu kojarzą się Polakom z aferą, która wokół tego się rozgrywała. Zasugerował, że opozycja to samo chce zrobić ze słowem "willa", na które Polacy mają w ich mniemaniu - reagować oburzeniem. Tyle, że robią to nieskutecznie...
#PolskaNaDzieńDobry | @R_A_Ziemkiewicz:
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) February 10, 2023
Cała opozycja żyje w magicznym myśleniu - cały czas czekają na moment, że ludzie przejrzą na oczy - Smarzowski wypuścił Kler - o, widzicie, obnażył prawdę o klerze. To patologia systemu. #włączprawdę #TVRepublika
"Teraz w tych TVN, Gazetach Wyborczych myśleli, jakie słowo tutaj wybrać. Padło na wille. Ta sytuacja jest patologią, ale patologią systemu. Nikt jednak nie mówi o zmianach tego systemu. Wymyślono, żeby te wille wylansować na nowe ośmiorniczki", powiedział Rafał Ziemkiewicz.
Dodał, że gdy spojrzy się na społeczeństwo polskie, "to nie ma tu jakiegoś dużego wkurzenia na polską władzę". "Tak jest tylko w jakiejś wirtualnej bańce TVN. Przecież gdyby wierzyć TVN, to powinniśmy widzieć masę strajkujących na ulicach ludzi", dodał.
Cała rozmowa w oknie poniżej. Polecamy!
