Piotrowska zjawiła się w Pałacu tuż przed godziną 16. Spotkanie jest odpowiedzią na drugie zaproszenie Andrzeja Dudy. Pierwsze zostało zignorowane. Kiedy pojawiło się drugie zaproszenie, głos zabrała premier Ewa Kopacz, która poinformowała, że "oddelegowała, poprosiła panią minister, aby o 16:00 stawiła się w Pałacu u prezydenta".

- To była państwowa rozmowa, jakiej pan prezydent oczekiwał od samego początku - powiedział po spotkaniu prezydencki minister Krzysztof Szczerski. - Rozmawiano o fundamentalnych sprawach dla bezpieczeństwa Polski i polskich obywateli. Pani minister Piotrowska zdała relację panu prezydentowi z Rady Europejskiej, w której uczestniczyła - dodał. 

Szczerski podkreślił, że Duda wyraził swoje zastrzeżenia i negatywną ocenę decyzji, które zapadły na spotkaniu w Brukseli.

Z kolei szefowa MSW mówiła po wyjściu z Pałacu Prezydenckiego, że przedstawiła głowie państwa stanowisko rządu reprezentowane podczas szczytu dotyczącego uchodźców. Piotrowska poinformowała również, że podarowała prezydentowi obrazek z wizerunkiem św. Andrzeja Boboli.

Pierwsze zaproszenie zignorowane

Minister Spraw Wewnętrznych została wczoraj zaproszona do Pałacu Prezydenckiego. Andrzej Duda chciał spotkać się z Piotrowską, aby pozyskać informacje z pierwszej ręki na temat unijnego spotkania szefów MSW na którym przegłosowano podział kwot uchodźców między kraje UE. Piotrowska choć zdążyła już wrócić do Warszawy, na spotkanie nie przybyła, a powód jej nieobecności tłumaczyli rzecznik rządu Cezary Tomczyk i premier Ewa Kopacz. Oboje wskazywali, że to szefowa rząd rządu jest odpowiednią osobą do przekazywania prezydentowi tego rodzaju informacji i może się z nim spotkać po zakończeniu negocjacji.

Dzisiaj Kancelaria Prezydenta wystosowała ponowne zaproszenie dla minister Piotrowskiej. Czytaj więcej