Tomasz Zimoch o odejściu z Polskiego Radia poinformował 6 czerwca. Komentator wspomniał o swojej decyzji na Facebooku. "36 a właściwie 38. Lat pracy. To było coś przepięknego. Ale dzisiaj rozwiązałem umowę z Polskim Radiem. Z winy pracodawcy" – napisał.

Przypomnijmy, że wcześniej Tomasz Zimoch odniósł się w wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej" do wielu bieżących wydarzeń politycznych, w stosunku do których wyraził swoją ocenę. "Jest gorzej niż w stanie wojennym, gorzej niż za komuny. To jest poniżanie dziennikarzy, wydawców. Ludzie są upokorzeni, zmęczeni (...) Za kilkanaście lat Andrzej Rzepliński będzie bohaterem narodowym" – powiedział. CZYTAJ WIĘCEJ

Na wywiad szybko zareagowało Polskie Radio, które zawiesiło dziennikarza. "W związku z wywiadem, jakiego udzielił red. Tomasz Zimoch, używając sformułowań i gestów naruszających dobre imię Polskiego Radia, czym złamał Uchwałę Zarządu Polskiego Radia z 2004 roku dotyczącą przestrzegania etyki zawodowej, Zarząd Polskiego Radia skierował sprawę do Komisji Etyki Polskiego Radia. Jednocześnie Zarząd Polskiego Radia zawiesił red. Tomasza Zimocha w pełnieniu obowiązków pracowniczych" – napisano wówczas w oświadczeniu. CZYTAJ WIECEJ

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Tomasz Zimoch przechodzi do TVN24. "Trochę żal mi ludzi, którzy dali się nabrać na jego PR-ową rozgrywkę"

Polskie Radio chce odszkodowania od Zimocha. "Planował zmianę pracy. Potrzebował szumu medialnego i pretekstu do rozwiązania umowy"