W tej ustawie jest jeden zapis, który znakomicie odpowiada na wszystkie pytania stawiane w tej sprawie. Zapis ten mówi o tym, że działania będą prowadzone nie wcześniej niż 1 stycznia – mówił w telewizji Republika poseł SLD Stanisław Wziątek.
Wcześniej Antoni Macierewicz zarzucał w Telewizji Republika posłowi SLD, że podczas dzisiejszego głosowania nad dezyderatem Prawa i Sprawiedliwości, który miał na celu uniemożliwienie niszczenia dokumentów w służbach specjalnych, Wziątek zagłosował przeciwko wprowadzaniu zmian. – Chciałbym mieć taką moc, żeby komisja ds. służb specjalnych mogła tu decydować – tłumaczył polityk Sojuszu.
CZYTAJ RÓWNIEŻ... Macierewicz o niszczeniu dokumentów: W jednej ze służb kupiono już nawet najnowocześniejsze niszczarki
– Ustawa została zgodnie przyjęta przez sejm w marcu tego roku, na podstawie tej ustawy są wydawane rozporządzenie premiera. W tej ustawie jest jeden zapis, który znakomicie odpowiada na wszystkie pytania stawiane w tej sprawie. Zapis ten mówi o tym, że działania będą prowadzone nie wcześniej niż 1 stycznia – zapewniał.
Zaznaczył przy tym, że okres od wejścia w życie ustawy 1 listopada do końca grudnia powinien wystarczyć nowemu rządowi do zorientowania się w sprawie i podjęcia działań, które będzie uważał za słuszne.
– Jeśli będzie nowa ekipa rządząca, to ona będzie o wszystkim decydowała. Nowy rząd będzie miał wpływ na to, co ma zostać archiwizowane, a co ma być eliminowane – nie ma żadnego zagrożenia – uznał.
Poseł zapewniał, że jest to kwestia, która nie podlega żadnym wyjątkom, ponieważ zapis taki jest jasno sformułowany w dokumencie. – To jest literalnie zapisane w dokumencie, nie ma żadnych wątpliwości co do tej sprawy – stwierdził.
Służby zniszczą niewygodne dokumenty
1 listopada ma wejść w życie ustawa, która w instytucjach państwowych umożliwi niszczenie dokumentów na olbrzymią skalę. Wedle wspólnego śledztwa Gazety Polskiej i Telewizji Republika służby specjalne chcą zniszczyć pozostające w ich zasobach dokumenty dotyczące m.in operacji zagranicznych Agencji Wywiadu, raportów w sprawie przygotowywania wizyty śp. prezydenta prof. Lecha Kaczyńskiego w Katyniu oraz raportów powstałych po katastrofie smoleńskiej w Agencji Wywiadu oraz Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Gazeta Polska ujawniła także, że szef protokołu dyplomatycznego MSZ – Mariusz Kazana, który zginął 10 kwietnia 2010 roku był wieloletnim funkcjonariuszem Agencji Wywiadu w stopniu podpułkownika. CZYTAJ WIĘCEJ...
CZYTAJ RÓWNIEŻ: