19 osób zamieszanych w przemyt narkotyków z Kolumbii do Polski, w tym Andrzeja K. podejrzanego o zabójstwo, zatrzymali funkcjonariusze straży granicznej, CBŚP i urzędu celno-skarbowego. Dilerom udało się przywieźć do kraju nad Wisłą 360 kg kokainy o wartości 72 mln zł.
Jak poinformował w piątek Karpacki Oddział Straży Granicznej, członkowie gangu czystą kokainę przemycali w transportach z bananami. Proceder przemytu z Kolumbii, przez Niderlandy, do Polski trwał w latach 2020-2021.
"Gang również omyłkowo wysłał paczki z narkotykami, w kartonach z bananami, do sklepów spożywczych na terenie Polski. Te narkotyki wówczas zostały przejęte przez funkcjonariuszy" - wyjaśniła Justyna Drożdż ze straży granicznej.
Członkowie grupy zostali w ostatnim czasie zatrzymani na terenie Warszawy, Poznania i Trójmiasta. W akcji - jak poinformowała karpacka straż graniczna - uczestniczyli kontrterroryści niemal z całej Polski.
Podczas przeszukań nieruchomości użytkowanych przez nich śledczy znaleźli także pieniądze w różnych walutach o łącznej wartości ponad 850 tys. zł, luksusowe zegarki i 14 kg amfetaminy, marihuany i mefedronu. Spośród 19 zatrzymanych członków gangu, wobec 17 sąd zastosował tymczasowy, trzymiesięczny areszt.
W toku działań przejęto również dokumentację w kilkunastu spółkach. "Wszystko wskazuje na to, że za ich pomocą grupa mogła prać pieniądze pochodzące z przestępstw" - podała straż graniczna.
Jeden z zatrzymanych jest podejrzany o morderstwo sprzed 22 lat. Chodzi o zabójstwo obywatela Armenii w poznańskim w klubie Blue Note 2002 r. Andrzej K. usłyszał już zarzut zabójstwa i decyzją sądu został tymczasowo, na okres trzech miesięcy, aresztowany. Grozi mu dożywocie. Śledztwo w sprawie morderstwa nadzoruje Prokuratura Krajowa.
Źródło: PAP, Karpacki OSG