Wrocław czeka ale nie ludzie. Bez wytchnienia umacniają wały

Największe miasto na drodze fali powodziowej w Polsce czeka. Nie czekają mieszkańcy, którzy robią co mogą, organizuąc się sami, by wzmocnić wały tam, gdzie podpowiada im doświadczenie.
Zalana częściowo Marszowice, Stabłowice i klika posesji na Jarnołtowie. Fala kulminacyjna jest spodziewana na mniej więcej 2 nad ranem. Ona ma spłynąć w dół Odry, ale Wrocław to dolina kilku rzek, jak chociażby Bystrzyca, Ślęża, Widawka. Ślęża, na której cofka doprowadziła w 1997 roku do zalania Kozanowa. Nierówna walka była toczona dziś przez cały dzień i trwa. Żywioł na razie przegrywa z Wrocławianami. To jest budujące w perspektywie najbliższych godzin. Narażone są na pewno Marszowice i Stabłowice, bowiem jeśli dojdzie do kumulacji fal na Bystrzycy i Odrze, to może dojść do zalania obu osiedli. Mamy nadzieję, że to się nie stanie - relacjonował tuż przed godziną pierwszą prosto z miejsca, gdzie mieszkańcy Wrocławia walczą o utrzymanie wody w wałach Bystrzycy reporter TV Republika Michał Gwardyński.
Jak dodał, warto podkreślić, o czym wspominali mieszkańcy, że " jest zauważalny brak koordynacji, bo nie ma tu mowy o braku chęci".
Polecamy Klarenbach. Tu się Mówi
Wiadomości
Sytuacja gospodarcza w Polsce coraz gorsza, a Kotula deklaruje: jest porozumienie z PSL-em w kwestii związków partnerskich
Obajtek tłumaczy sprawę uchylenia mu immunitetu. Mówi o politycznej zemście za połączenie Orlenu z Lotosem
Koalicja 13 grudnia balansuje nad przepaścią. Hołownia ma żądanie, które Tusk traktuje jako "szantaż"
Najnowsze

AKTUALIZACJA
Hamas przyjął plan Trumpa. Koniec wojny!

Tom Rose skomentował nominację na ambasadora USA w Polsce

Zrobili to! GKS Tychy pokonał austriackiego wicemistrza w Hokejowej Lidze Mistrzów
