– Fundacja jest zarejestrowana pod jednym adresem z firmą windykacyjną, należącą do fundatora – pana Wojciecha Łuczaka. Sama postać pana Wojciecha Łuczaka była znana wcześniej opinii publicznej z niezbyt sympatycznych działań. Przed laty, kiedy pełnił on funkcję dyrektora do spraw technicznych Urzędu Morskiego, doszło do wielu nieprawidłowości z jego strony, które wykryło ówczesne Ministerstwo Gospodarki – powiedziała Agnieszka Wojciechowska van Heukelom z Europejskiego Centrum Inicjatyw Obywatelskich, która była gościem red. Doroty Kani w programie "Koniec Systemu" w Telewizji Republika.
– Fundacja Niezłomni była przez nas badana. Muszę przyznać, że Fundacja Niezłomni to taki twór, który od początku budził nasze wątpliwości. Fundacja powstała w 2014 r. i właściwie już od pierwszych chwil swojej działalności wzywała do organizowania zbiórek na wydobywanie szczątków i organizację pochówku żołnierzy wyklętych – powiedziała Agnieszka Wojciechowska van Heukelom.
– Ta fundacja aktywizowała ludzi w całej Polsce. W tym samym czasie Instytut Pamięci Narodowej, który jest instytucją państwową wydał stosowne oświadczenie z informacją, że takie zbiórki na wydobycie szczątków żołnierzy wyklętych nie są organizowanie przez IPN. Podkreślono w komunikacie, że tego typu prace badawcze są finansowane ze środków publicznych, czyli przez państwo – dodała.
"Pan Łuczak jest odpowiedzialny za malwersacje finansowe"
– Fundacja jest zarejestrowana pod jednym adresem z firmą windykacyjną, należącą do fundatora – pana Wojciecha Łuczaka. Sama postać pana Wojciecha Łuczaka była znana wcześniej opinii publicznej z niezbyt sympatycznych działań. Przed laty, kiedy pełnił om funkcję dyrektora do spraw technicznych Urzędu Morskiego, doszło do wielu nieprawidłowości z jego strony, które wykryło ówczesne Ministerstwo Gospodarki – stwierdziła rozmówczyni Doroty Kani.
– To były fałszywe faktury za działania, które nie były podejmowane – jak na przykład deklaracja kosztów używania samochodu prywatnego do celów służbowych i w tym samym czasie używania pięciu samochodów służbowych... Te działania wskazywały na malwersacje finansowe. Z tego tytułu pan Łuczak stracił stanowisko. Notabene nie był on osobą posiadającą odpowiednie kompetencje do pełnienia takiego stanowiska – dodała.
"Pan Łuczak pokazuje się wśród ludzi władzy"
– Pan Łuczak bardzo dobrze sobie radzi przez ostatnie lata, pokazuje się wśród ludzi władzy. My byliśmy zbulwersowani podczas pogrzebu majora Szendzielarza Łupaszki, kiedy to Wojciech Łuczak i jego Fundacja starał się trzymać jak najbliżej członków rządu, prezydenta... Było to o tyle łatwe, że współorganizował ten pogrzeb – podkreśliła Agnieszka Wojciechowska van Heukelom z Europejskiego Centrum Inicjatyw Obywatelskich.