W czwartkowych „Sygnałach dnia” radiowej Jedynki, wystąpił wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego, prof. Zdzisław Krasnodębski. W Wywiadzie, skomentował m.in. sprawę kandydatury byłego członka PiS Kazimierza Michała Ujazdowskiego na stanowisko prezydenta Wrocławia z ramienia PO. - Gdyby pan Ujazdowski wystartował jako niezależny kandydat, byłbym w stanie to zrozumieć czy zaakceptować – stwierdził eurodeputowany.
Prof. Zdzisław Krasnodębski na antenie Polskiego Radia, komentował bieżące wydarzenia z perspektywy Unii Europejskiej. Gdy w rozmowie, pojawił się temat kandydatury Michała Ujazdowskiego na prezydenta Wrocławia z ramienia PO, wiceprzewodniczący nie krył swojego niezadowolenia.
Prof. Krasnodębski podkreślił, że mimo iż jego były partyjny kolega bywał krytyczny odnośnie niektórych działań PiS, to podkreślał często swój szacunek wobec państwa.
- To jest przykra ewolucja zwłaszcza dla konserwatysty, który jak wiadomo był krytyczny jeśli chodzi o reformy sądownictwa. Ale często podkreślał kwestię swojego szacunku dla państwa – stwierdził.
Wiceprzewodniczącemu, trudno było zrozumieć jak osoba podkreślająca ów szacunek do ojczyzny, decyduje się przyjąć poparcie partii, która niszczyła państwo.
- Teraz będzie kandydował (Ujazdowski) z poparciem partii, która Państwo Polskie niszczy po prostu. Gdyby pan Kazimierz Ujazdowski wystartował jako niezależny kandydat, byłbym w stanie to zrozumieć czy zaakceptować mimo różnic i nie podzielania jego poglądów – wskazał prof. Krasnodębski.
Europoseł podkreślił, że poparcie szefa opozycyjnej partii którego działanie polega na próbie zwracania ludzi przeciwko PiS-owi jest kompromitujące.
- Bycie kandydatem z poparciem Grzegorza Schetyny, który potrafi tylko napędzać ludzi na PiS i w związku z tym na Państwo Polskie (…) uważam, że to jest kompromitujące – podkreślił zdecydowanie eurodeputowany.
Na zakończenie swojej wypowiedzi prof. Krasnodębski zwrócił się z osobistym apelem do europosła Kazimierza Ujazdowskiego.
- Zwracam się do pana ministra Kazimierza Ujazdowskiego, dla mnie to jest osobiste rozczarowanie, że pan tak postąpił i zdecydował się przyjąć to poparcie – stwierdził prof. Zdzisław Krasnodębski.