Weiss: Hasłem codziennym było kiedyś nawoływanie Żydów do powrotu do Izraela
- Z punktu widzenia francuskiego rządu 500 czy 600 tysięcy Żydów żyjących we Francji to niemała liczba. Oni są nie tylko obywatelami francuskimi – a ponieważ zjawiska antysemityzmu pojawia się tu, i tam, a i terroryzm islamski za jeden z celów ma napadanie na Żydów i na synagogi - to Lieberman myśli, że ich powrót do Izraela jest w porządku - powiedział w rozmowie z TV Republika były ambasador Izraela w Polsce, Szewach Weiss, komentując niedawny apel izraelskiego ministra obrony, Avigdora Liebermana, by mieszkający we Francji Żydzi wrócili do Izraela.
- Avigdor Lieberman nie jest pierwszym, który powiedział, by Żydzi wrócili do Izraela. Ja pamiętam jak wiele lat temu prezydent Izraela, Ezer Weizman, podczas wystąpienia w polskim Sejmie zaprosił wszystkich Żydów, by wrócili do swojej ojczyzny. Ten sam prezydent powiedział to samo w Bundestagu. To było kiedyś hasło codzienne wszystkich liderów Izraela - zapraszać Żydów, by po tylu tysiącach lat życia w diasporze powrócili do Izraela – powiedział w rozmowie z TV Republika Szewach Weiss.
- Z punktu widzenia francuskiego rządu 500 czy 600 tysięcy Żydów żyjących we Francji to niemała liczba. Oni są nie tylko obywatelami francuskimi – a ponieważ zjawiska antysemityzmu pojawia się tu, i tam, a i terroryzm islamski za jeden z celów ma napadanie na Żydów i na synagogi - to Lieberman myśli, że ich powrót do Izraela jest w porządku – dodał były ambasador Izraela w Polsce.
- Nie znamy perspektywy, czy zjawisko antysemityzmu na świecie narasta – raz idzie ono w górę, raz się zniża, jest też dużo przypadkowych aktów. Antysemityzm istnieje dalej, ale nie tylko antysemityzm – istnieje ksenofobia, szczególnie w kontekście uchodźców, i rasizm. Antysemityzm też budzi się z tej właśnie strony. To nie jest zjawisko znane tylko w jednym państwie. Na świecie toczy się cały czas zderzenie cywilizacji związane z tymi falami uchodźców. To nie jest przyjemne zjawisko. Trzeba próbować być w dalszym ciągu "ochroniarzem" wartości demokratycznych, ludzkich, moralnych. To trudne, ale warto się tak zachować w odpowiedzi na tę falę negatywnych postaw – podkreślił Szewach Weiss.