Wedle danych z bazy sanepidu chodzi o Artura Dziambora, Konrada Berkowicza i Michała Urbaniaka. Dwaj pierwsi w ostatnim czasie wzięli udział w antyszczepionkowej manifestacji zorganizowanej przez środowiska podważające istnienie pandemii koronawirusa.

W trakcie jej trwania zaprezentowano transparent „Szczepienie czyni wolnym”, stylizowany na bramę do obozu koncentracyjnego Auschwitz z napisem „Arbeit macht frei”.

Co istotne posłowie tego ugrupowania publicznie sprzeciwiają się restrykcjom szczepionkowym i podważają sens covidowych obostrzeń. Ich adoracja elektoratu antyszczepionkowego jest bardzo zauważalna. Jak się okazało z dala od fleszy kamer, zachowują się oni zgoła w odmienny sposób.

Swoje zaszczepienie już w październiku ub. roku na antenie Radia Zet potwierdził Michał Urbaniak z Ruchu Narodowego.

- Skalkulowałem sobie, że będę się spotykał z dużą liczbą ludzi i lepiej się zaszczepić, ale nikogo nie będę do tego zmuszał. Nie wciskajmy tego ludziom na siłę — stwierdził wówczas

Z kolei Artur Dziambor odniósł się do sprawy w następujący sposób:

- My przyjęliśmy zasadę, że nie mówimy o tym, czy jesteśmy zaszczepieni, czy nie, ponieważ uważaliśmy, że dotychczas nigdy nie rozmawiano o tym, na jakie schorzenia cierpimy. Nie namawiamy do tego, żeby się nie szczepiono — mówił Dziambor

Dodał on również, że po przyjęciu szczepionki, czuje się on znacznie bezpieczniejszy.

Wiedziałem, że nie jestem jedyny, tylko że ja się z tym nie kryłem😉 Jako ciekawostkę dodam, że Trump, gubernator Teksasu i Florydy też się zaszczepili i zachęcali do szczepień. Tak więc, można się szczepić, nawet do tego zachęcać i być przeciwnikiem przymusu💉 i obostrzeń. https://t.co/AvKPrzfsOw

— Karol Wilkosz (@WilkoszKarol) January 26, 2022

Wedle doniesień Telewizji Republika z Konfederacji zaszczepieni są również Krzysztof Bosak i Robert Winnicki.