Witold Waszczykowski z Prawa i Sprawiedliwości mówił na antenie TV Republika o tym, dlaczego Polska nie może doczekać się ze strony NATO sił, które byłyby przygotowane na wariant obronny.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości mówił, że w obecnej sytuacji międzynarodowej w każdej chwili można się spodziewać eskalacji konfliktu. – I również w innych niż Ukraina kierunkach – dodał.
Waszczykowski zwrócił uwagę na brak realnych działań obronnych Sojuszu Północnoatlantyckiego na rzecz obronności Polski. – Rozmawiamy z członkami NATO, aby siły stacjonujące na naszym terytorium były elementem obronnym Polski, żeby nie były to tylko ćwiczenia, ale siły przygotowane także na scenariusz obronny – tłumaczył.
Polityk podkreślił, że postulat ten wciąż spotyka się ze sprzeciwem części państw, wśród których są nasi bliscy sąsiedzi. Jak tłumaczył, kraje te uważają, że przy rozlokowaniu tego rodzaju sił należy wskazać potencjalnego agresora, a to mogłoby być odebrane jako prowokacja; nie byłoby poprawne politycznie.