Gośćmi redaktora Marcina Bąka w programie Telewizji Republika "Wolne głosy - popołudnie\'\' byli: senator PiS Artur Warzocha oraz senator PSL-u Jan Filip Libicki – Oczywiście zapoznałem się z tymi treściami, które pojawiły się w tym planie decentralizacji i to rzeczywiście zmierza do tego, żeby rzeczywiście osłabiać Polskę i najprawdopodobniej o to właśnie chodzi - powiedział polityk Prawa i Sprawiedliwości.
Radykalne rozmontowanie instytucji centralnych, wprowadzenie „współczesnego rozbicia dzielnicowego”, zmiana konstytucji, likwidacja ministerstw, legalizacja związków partnerskich i adopcji dzieci przez takie związki – to program polityczny przygotowany dla liderów opozycji, do którego dotarło Radio WNET. Program ma zostać ogłoszony 4 czerwca w Gdańsku.
– Nie znam szczegółów tego planu, ale jeśli chce pan wiedzieć, to tak, jestem za decentralizacją - powiedział Jan Libicki. – Rozmawiając z ludźmi, z samorządowcami to to, czego najbardziej się boimy to tego, że PiS wygrywając kolejne wybory to to, że dojdzie do silnej centralizacji - dodał.
– Jestem za głęboką decentralizacją. Pytanie, co było zawarte w tym dokumencie. Jeżeli się okaże, że te zdecentralizowane byty będą mogły prowadzić własną politykę zagraniczną, to oczywiście jest przeciwny - stwierdził senator PSL.
–- Pojęcie decentralizacji jest pojęciem w pewnym sensie konstytucyjnym (...). Nie ma o co się bić, nie ma o co kopii kruszyć. Polska w tej decentralizacji posunęła się najdalej ze wszystkich państw Unii Europejskiej. Takich kompetencji jakie mają samorządy w Polsce nie mają nawet państwa w Europie Zachodniej - podkreślił Artur Warzocha.
– Oczywiście zapoznałem się z tymi treściami, które pojawiły się w tym planie decentralizacji i to rzeczywiście zmierza do tego, żeby rzeczywiście osłabiać Polskę i najprawdopodobniej o to właśnie chodzi - dodał.
– Nie dziwi mnie to wcale, bo takie treści pojawiały się już dawno temu. Przypominamy sobie wypowiedzi Grzegorza Schetyny, który wysuwał w pewnym momencie taki postulat, żeby usunąć funkcje wojewodów - podkreślił senator Prawa i Sprawiedliwości.
– Czy to będzie argument, który dotrze do wyborców i przekona ich w październiku to miałbym pewną wątpliwość. Czy decentralizacja byłaby dobra? Uważam, że w pewnych granicach, tak byłaby dobra - powiedział polityk Polskiego Stronnictwa Ludowego.