Ustępująca Rzecznik Praw Obywatelskich ostrzega: Ochrona antylobbystyczna parlamentu niezwykle słaba
– Ochrona antylobbystyczna parlamentu jest niezwykle słaba – mówi w wywiadzie dla Gazety Wyborczej ustępująca Rzecznik Praw Obywatelskich. Prof. Irena Lipowicz podkreśla, że w polskim parlamencie działa wielu ukrytych lobbystów.
– W raporcie o stanie praw człowieka sygnalizowałam, że ochrona antylobbystyczna parlamentu jest niezwykle słaba. Mamy ustawę o lobbingu, która może nas tylko wprowadzać w błąd. Jest martwa, bo kto uwierzy, że w Polsce jest tylko 30 organizacji lobbingowych? W Brukseli są ich tysiące – mówi w wywiadzie ustępująca RPO.
Prof. Lipowicz podkreśla, że należy oddzielić lobbystów od ekspertów. – Lobbysta musi jasno określić, w jakiej sprawie działa, na korzyść jakiego koncernu czy branży. To powinna być jawna, szanowana, ciężka praca na argumenty. Czasem media wpadają w pułapkę, zachwycając się wystąpieniem eksperta. Tymczasem cała branża się śmieje, bo wie, że jest on wynajęty – tłumaczy. Dodaje przy tym, że aby tak się stało, określenie „lobbysta” musi przestać być rozumiane pejoratywnie.
– W Polsce mamy też do czynienia z innym niebezpiecznym zjawiskiem. Jest np. uchwalona ustawa, a nie ma do niej wydanego rozporządzenia. Czasem trwa to nawet 12 lat – stwierdza prof. Lipowicz, argumentując, że to także może sprzyjać ukrytemu lobbingowi.
– Rządy się zmieniają, a w ministerstwie często siedzi ten sam, słabo opłacany przysłowiowy urzędnik, który trzyma w ręku rozporządzenie warte dla jakiejś firmy setki milionów złotych. To może być "niewidzialny" lobbing. Być może dlatego mamy w Polsce tak mało oficjalnych lobbystów – podkreśla..
Ustawa o administracji pomnikiem epoki komunizmu
Prof. Lipowicz bardzo krytycznie odnosi się także do ustawy, która reguluje funkcjonowanie administracji w Polsce. Nazywa ją wprost „pomnikiem epoki komunizmu”.
– Struktura administracji centralnej z lat 50. ubiegłego wieku była właściwie przekalkowana ze Związku Radzieckiego. Obywatele ekscytują się dzisiaj losami pomników przyjaźni polsko-radzieckiej. Tymczasem utrzymujemy w centrum kraju, w demokratycznym państwie prawa, gigantyczny, wspaniały i wypolerowany pomnik tamtej epoki – mówi ustępująca RPO.
– Dlaczego wzrosło zatrudnienie w administracji? Bo nie naruszyliśmy starej struktury, a w wyniku zmian, m.in. integracji europejskiej, musieliśmy dostawiać do niej nowe klocki – uzupełnia.