Usiłował wepchnąć ludzi pod jadący pociąg. Trwają poszukiwania! [WIDEO]
Trwają poszukiwania mężczyzny, który na Dworcu Gdańskim w Warszawie próbował wepchnąć pod pociąg dwie osoby. Na stronie Komendy Stołecznej Policji opublikowano szokujący film z monitoringu.
Policjanci ze śródmiejskiego Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Życiu i Zdrowiu prowadzą postępowanie dotyczące usiłowania zabójstwa. Jak poinformowano - do przestępstwa doszło na peronie stacji metra Dworzec Gdański 26 lipca tego roku.
Wizerunek osoby mogącej mieć związek z tym przestępstwem zarejestrowały kamery.
Chciał wepchnąć ludzi pod pociąg
Na nagraniu widać mężczyznę, który podszedł od tyłu do stojących na peronie metra kobiety i mężczyzny. Zachowanie agresora wskazuje na to, że mógł być on pod wpływem alkoholu. Następnie pchnął ludzi w stronę krawędzi. Dosłownie sekundę po tym nadjechał pociąg. Na szczęście - pasażerom nic się nie stało.
"Każdy, kto rozpoznaje widocznego na zdjęciach mężczyznę proszony jest o kontakt telefoniczny lub osobisty z policjantami prowadzącymi sprawę w siedzibie jednostki przy ul. Wilczej 21", apeluje policja.
Policjanci KRP I prowadzą postępowanie dotyczące usiłowania zabójstwa. Do przestępstwa doszło na peronie stacji metra Dworzec Gdański. Każdy, kto rozpoznaje widocznego na zdjęciach mężczyznę proszony jest o kontakt telefoniczny lub osobisty. pic.twitter.com/6uO0oj6YFq
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) December 8, 2023
Informacje na temat osoby, powołując się na numer sprawy KRP-PZ-3703/23, 4314-6.Ds.1454.2023.III można przekazać dzwoniąc na numer 4772 391 13, numer alarmowy 112 albo w formie elektronicznej pisząc na adres: [email protected] pic.twitter.com/NhKYAeNmny
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) December 8, 2023
Na ten temat pisał również portal Niezalezna.pl -> TUTAJ
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Najnowsze
Wigilia dla ubogich i samotnych. Z zaproszenia skorzystało ponad 1300 osób
Abp. Galbas: zadbajmy najpierw o pokój w małych przestrzeniach, za które odpowiadamy
Sąd interweniował w sprawie dziecka. Anonimowy donos nie potwierdził się
