Uczestnik Powstania Warszawskiego: Te dramatyczne wydarzenia nigdy w mojej głowie nie zanikną, ale Warszawa jest teraz zupełnie inna
– W rozkazie ostatecznym do rozpoczęcia powstania były słowa "daję wam upragniony rozkaz". To świadczyło o tym, że konspiracja wieloletnia chciała uwieńczyć swoją działalność czynem, który byłby na skalę powstania. Dlatego rozkaz ten był nazwany jako "upragniony" – powiedział na antenie Telewizji Republika Andrzej Gładkowski "Ostoja".
Gościem Telewizji Republika był Andrzej Gładkowki "Ostoja", łącznik Szefa Służby Sanitarnej Grupy "Północ", uczestnik Powstania Warszawskiego.
"I tak powstanie, które było przewidziane na kilka dni, na symboliczne 3 dni, trwało przecież 60 dni"
Mówiąc o początkach Powstania Warszawskiego, Andrzej Gładkowski wskazał, że "w rozkazie ostatecznym do rozpoczęcia powstania były słowa "daję wam upragniony rozkaz". – To świadczyło o tym, że konspiracja wieloletnia chciała uwieńczyć swoją działalność czynem, który byłby na skalę powstania. Dlatego rozkaz ten był nazwany jako "upragniony" – powiedział. – Zajęliśmy wiele dzielnic w Warszawie, wywieszaliśmy flagi biało-czerwone, ale wkrótce okazało się, że musimy też budować barykady, dlatego, że będziemy musieli się bronić. I tak powstanie, które było przewidziane na kilka dni, na symboliczne 3 dni, trwało przecież 60 dni – wskazał "Ostoja". – Trzeba podkreślić, ze wszyscy kombatanci Powstania Warszawskiego, którzy dzisiaj żyją, mają dużo szczęścia, ze przeżyli te wydarzenia. Ci kombatanci dzisiaj, musza mieć ponad 80 lat, ale wielu moich kolegów i koleżanek mają teraz ponad 90 lat – powiedział. Andrzej Gładkowski wskazał, że "do powstania przyszła cała grupa ludzi od najmłodszych do najstarszych". – Oczywiście najmłodszych nie mogliśmy przyjmować do powstania, bo to był rodzaj wojska – dodał. Przyznał, że wszyscy byli wtedy "owładnięci jedną taką myślą, ze nareszcie przyszedł czas, ze kończy się wojna i nareszcie będziemy wolni".
"Obecnie w Polsce pamiętamy, że wolność trzeba zachować, ze wolność trzeba pielęgnować"
Mówiąc o tym, jakie przesłanie mogą powstańcy świadczyć wobec osób, które wspominają ten bohaterski czyn, "Ostoja" powiedział, że "mamy takie przesłania, bo jak wspomniałem, powstanie trwało 60 dni, a miało trwać 3 dni". – Obecnie w Polsce pamiętamy, że wolność trzeba zachować, ze wolność trzeba pielęgnować i teraz powstają w Polsce, w tym roku właśnie, organizacje prowojskowe i paramilitarne. Myślę, ze powstańcy warszawscy mieliby wiele do przekazania twórcom takich organizacji, jak mogliśmy przetrwać te 60 dni – dodał. – Te dramatyczne wydarzenia nigdy w mojej głowie nie zanikną, ale Warszawa jest teraz zupełnie inna – zauważył.
"Niech to będzie tylko pamieć"
Mówiąc o tym, jak powinien objawiać się patriotyzm młodych ludzi, Andrzej Gładkowski "Ostoja" wskazał, żeby objawiało się ono pamięcią o tym, co Polacy musieli przeżyć w czasie drugiej wojny światowej. – Niech to będzie tylko pamieć, która przejawia się tym, że rocznice Powstania Warszawskiego to są wydarzenia, w czasie których warto powrócić do zadumy – dodał.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
"Za zbrodnie, mękę i krew!". 72 lata temu Warszawa stanęła do walki
72. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego. Zobacz plan obchodów
Polecamy Nasze Programy
Wiadomości
Najnowsze
Zobacz, jak sprawdzić czy twój smartfon cię podgląda!
Warszawska afera śmieciowa, czyli największy problem Rafała Trzaskowskiego
Komentator TVN ZSZOKOWAŁ na wizji: „Ostatnie komunikaty są tak samo wiarygodne jak te z kancelarii premiera”
Stefaniuk: Prokurator, który zatrzymał Romanowskiego, dalej prowadzi sprawę, a powinien być odsunięty