Jacek Jaśkowiak prezydent Poznania (wywodzący się z PO) zaapelował do nauczycieli, by nie korzystali z podręcznika do HiT autorstwa prof. Wojciecha Roszkowskiego. Jakich argumentów użył? Otóż, jego zdaniem, podręcznik zawiera "wiele dyskryminujących, nieprawdziwych czy wręcz haniebnych treści dotyczących m.in. in vitro". Brzmi znajomo?
"Drogie nauczycielki, drodzy nauczyciele! Zwracam się do Was z gorącym apelem: Nie korzystajcie z podręcznika do HiT autorstwa prof. Wojciecha Roszkowskiego. Zawiera on wiele dyskryminujących, nieprawdziwych czy wręcz haniebnych treści dotyczących m.in. in vitro" – napisał Jaśkowiak w apelu opublikowanym w poniedziałek w mediach społecznościowych.
Drogie nauczycielki, drodzy nauczyciele! Zwracam się do Was z gorącym apelem: Nie korzystajcie z podręcznika do HiT autorstwa prof. Wojciecha Roszkowskiego.❌ Zawiera on wiele dyskryminujących, nieprawdziwych, czy wręcz haniebnych treści, 1/3
— Jacek Jaśkowiak (@jacek_jaskowiak) August 22, 2022
Dowiedz się więcej: Tusk znowu przegiął? Czarnek idzie do sądu. O co oburzył się szef MEiN?
Prezydent Poznania podkreślił również, że to do nauczycieli należy wybór podręcznika do nauczania tego przedmiotu.
"Skorzystajcie z tego prawa, by chronić naszą młodzież przed fałszywym przekazem i indoktrynacją, na którą nie ma miejsca w poznańskich szkołach" – zaznaczył.
dotyczących https://t.co/58GygPhrdX. in vitro. To do Was należy wybór podręcznika do nauczania tego przedmiotu. Skorzystajcie z tego prawa, by chronić naszą młodzież przed fałszywym przekazem i indoktrynacją, na którą nie ma miejsca w poznańskich szkołach. Poznań jest 2/3
— Jacek Jaśkowiak (@jacek_jaskowiak) August 22, 2022
"Poznań jest miastem tolerancyjnym, otwartym dla każdego. Nie wyobrażam sobie, żeby ten szkodliwy i kłamliwy twór kształtował światopogląd młodego pokolenia poznanianek i poznaniaków" – podkreślił Jaśkowiak.
miastem tolerancyjnym, otwartym dla każdego. Nie wyobrażam sobie, żeby ten szkodliwy i kłamliwy twór kształtował światopogląd młodego pokolenia poznanianek i poznaniaków❗️3/3
— Jacek Jaśkowiak (@jacek_jaskowiak) August 22, 2022
Kontrowersje wzbudza wiele fragmentów podręcznika do przedmiotu historia i teraźniejszość, m.in ten z rozdziału "Kultura i rodzina w oczach Zachodu". Czytamy w nim m.in.: "Coraz bardziej wyrafinowane metody odrywania seksu od miłości i płodności prowadzą do traktowania sfery seksu jako rozrywki, a sfery płodności jako produkcji ludzi, można powiedzieć hodowli. Skłania to do postawienia zasadniczego pytania: kto będzie kochał wyprodukowane w ten sposób dzieci? Państwo, które bierze pod swoje skrzydła tego rodzaju 'produkcję'? Miłość rodzicielska była i pozostanie podstawą tożsamości każdego człowieka, a jej brak jest przyczyną wszystkich prawie wynaturzeń natury ludzkiej. Ileż to razy słyszymy od ludzi wykolejonych: nie byłem kochany w dzieciństwie, nikt mi nic nie dał, więc sam sobie muszę brać.".
Czytaj również: Tusk dał POpis w Jaktorowie! Czepił się HiT. MEiN odpowiada. Dosadnie!
Zarzucono mu m.in., że są to sformułowań, które mogą uderzać w godność dzieci poczętych w wyniku in vitro i ich rodziców.
Minister Czarnek zapytany na antenie Polsat News o to, czy fragment o "produkcji dzieci" należałoby usunąć z podręcznika prof. Roszkowskiego, powiedział: "Ja uważam, że ponieważ to zostało już do tego stopnia skrzywione, że nawet w tym programie dotykamy dzieci in vitro, to ten fragment rzeczywiście mógłby zniknąć, żeby chronić dzieci poczęte in vitro. O nich nie ma słowa w tym podręczniku" – zapewnił.
Ocenił, że słowa z podręcznika zostały wyrwane z kontekstu i wsadzono słowa, których tam nie ma.