Tusk nagrodzony przez Niemców za "zbliżanie Wschodu i Zachodu". MOCNY komentarz Andruszkiewicza
– Nie ma co ukrywać, Donald Tusk wielokrotnie był takim wzmocnieniem polityki niemieckiej w Europie, także w Polsce, więc dzisiaj może za to dostawać nagrody - powiedział w rozmowie z portalem Telewizji Republika wiceminister cyfryzacji Adam Andruszkiewicz.
Donald Tusk otrzymał w niedzielę kolejne już niemieckie wyróżnienie. Byłego szefa Rady Europejskiej uhonorowano w Hamburgu nagrodą im. Marion Doenhoff za zaangażowanie w międzynarodowe porozumienie i pojednanie.
Jury nagrody, przyznawanej przez tygodnik "Die Zeit" oraz fundacje "Die Zeit" i Marion Doenhoff, podkreśliło w uzasadnieniu wielkie zaangażowanie Donalda Tuska jako szefa Rady Europejskiej w proces integracji europejskiej i zbliżenia do siebie Wschodu i Zachodu Europy. Zwróciło także uwagę na znaczący wkład Tuska, jeszcze jako szefa polskiego rządu i posła, w budowę demokratycznej i wolnej Polski.
Do sprawy w rozmowie z portalem Telewizji Republika odniósł się wiceminister cyfryzacji Adam Andruszkiewicz. - Donald Tusk na pewno ma wielkie osiągnięcia na rzecz Niemiec. Bardzo mocno wspierał politykę niemiecką. Wychował ludzi takich, jak chociażby Trzaskowski, który mówi, że niepotrzebny jest Centralny Port Komunikacyjny pod Warszawą, bo mamy w Berlinie lotnisko. Także tutaj Niemcy mają swojego człowieka w postaci Donalda Tuska. Nie dziwi mnie, że chcą go odznaczać nagrodami. Jeżeli chodzi o zbliżenie ze wschodem, to może chodziło o to, że się przytulał z Vladimirem Putinem po katastrofie smoleńskiej, albo organizował te spacery po molo. Być może to mają być te osiągnięcia w zbliżaniu wschodu z zachodem. Nie wiem. Donald Tusk ma tylko takie osiągnięcia w tej materii. Nie ma co ukrywać, Donald Tusk wielokrotnie był takim wzmocnieniem polityki niemieckiej w Europie, także w Polsce, więc dzisiaj może za to dostawać nagrody - ocenił.