Turyści coraz chętniej wybierają Polskę. Gembicka: Jesteśmy postrzegani jako kraj bezpieczny
– powiedziała w rozmowie z Piotrem Nisztorem posłanka Prawa i Sprawiedliwości Anna Gembicka.
– Kwestia turystyki to temat, który można zaliczyć chyba do sukcesów rządu Mateusza Morawieckiego, bo z danych GUS-u za 2018 rok wynika, że ilość turystów zagranicznych, którzy przyjeżdżają do Polski jest coraz wyższa. Z tych danych wynika, że prawie 20 milionów turystów odwiedziła Polskę w 2018 roku. A w sumie cudzoziemców, którzy odwiedzili było 86 milionów. Ile w takim razie będzie w 2019 roku, o ile te statystyki się zwiększą? - zapytał Piotr Nisztor.
– To statystyki rzeczywiście cały czas rosną. Od kilku lat liczba turystów się zwiększa, zwiększają się też kwoty, które turyści zostawiają w Polsce i to jest bardzo ważne, bo pod tym względem jeszcze niestety jest tak, że państwa które notują mniejsza ilość turystów, notują wyższe dochody z turystyki. To się będzie zmieniać, ale to też cały czas rośnie. Prawdopodobnie za ostatni rok to będzie około 10 miliardów euro, więc widać tę tendencję wzrostową, widać że coraz więcej turystów zagranicznych Polskę odwiedza, że Polska jest coraz bardziej atrakcyjna - mówiła Anna Gembicka.
– Z jednej strony ze względu na bezpieczeństwo, bo Polska jest postrzegana jako kraj bezpieczny, z drugiej strony też ze względu na to, że mamy także coraz lepszą bazę hotelową, gastronomiczną i cały czas także staramy się o tym mówić - dodała.
– Z tych prawie 20 milionów, które odwiedziło w 2018 Polskę, tylko 28 procent przyjechało na tzw. wypoczynek, czyli tak typowo turystycznie, większość jednak odwiedzała krewnych, bądź znajomych, a z kolei kolejne ponad 66 milionów odwiedziło Polskę na tzw. jednodniowy pobyt, głównie zakupy, jak się okazuje - powiedział prowadzący.
– Faktycznie ilość turystów chociażby z Niemiec jest bardzo duża w Polsce. Polska też bardzo często kojarzy się z wyjazdami na tzw. city breaki, czyli kilkudniowymi, czy weekendowymi wypadami do miast takich jak Warszawa, czy Kraków. Raczej nie właśnie z takimi dłuższymi wakacyjnymi typowo wypadami - wytłumaczyła poseł.